Mamir prowadzi tutaj blog rowerowy

Ciekawe wyprawy

Wpisy archiwalne w kategorii

Lasy Janowskie

Dystans całkowity:1762.28 km (w terenie 912.00 km; 51.75%)
Czas w ruchu:69:26
Średnia prędkość:25.38 km/h
Maksymalna prędkość:53.00 km/h
Suma podjazdów:6929 m
Suma kalorii:27159 kcal
Liczba aktywności:24
Średnio na aktywność:73.43 km i 2h 53m
Więcej statystyk

Kalenne

  • DST 62.60km
  • Teren 42.00km
  • Czas 02:14
  • VAVG 28.03km/h
  • VMAX 39.00km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Kalorie 1540kcal
  • Podjazdy 120m
  • Sprzęt Trek Superfly 9.7
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 11 czerwca 2017 | dodano: 12.06.2017

Wieczorna jazda treningowa po lasach Janowskich. Na początek jadę w stronę Pysznicy i dalej przez Rudę Jaskowską dojeżdżam do Podlesia. Tutaj wjeżdżam w las i kieruję się cały czas w stronę rezerwatu Imielty Ług. Przy rezerwacie jadąc szutrówką odbijam w pierwszy zjazd w prawo i jadę nim w kierunku wioski Pikule. Przed samą wioska odbijam w lewo i jadę do Kalennego gdzie zatrzymuję się chwilę przy pomniku ku pamięci mieszkańców tej miejscowości pomordowanych przez Niemców w czasie II wojny Światowej
Dalej jadę fajna drogą szutrową w stronę Gwizdowa. Robi sie niestety coraz później nie mam oświetlenia więc postanawiam skręcić w lewo dojechać do tej drogi co jechałem w stronę rezerwatu Imielty Ług i tą samą dalej trasą wrócić do domu. 


Kategoria Lasy Janowskie

Imielty Ług

  • DST 52.35km
  • Teren 32.00km
  • Czas 01:57
  • VAVG 26.85km/h
  • VMAX 36.00km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 1450kcal
  • Podjazdy 120m
  • Sprzęt Trek Superfly 9.7
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 8 czerwca 2017 | dodano: 09.06.2017

Wieczorna jazda w kierunku Imielty Ług. Tym razem jednak do rezerwatu przyrody podjechałem od strony południowej. Powrót natomiast aby nie jechać tą sama ścieżka przez Dębowiec, Lipowiec, Rzeczycę Długą.
Poniżej parę zdjęć rezerwatu z przeciwnej strony niż taras widokowy




Kategoria Lasy Janowskie

Imielty Ług treningowo

  • DST 56.67km
  • Czas 01:59
  • VAVG 28.57km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Podjazdy 140m
  • Sprzęt Trek Superfly 9.7
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 26 maja 2017 | dodano: 29.05.2017

Wieczorny trening w terenie zaplanowałem na trasie w kierunku na Imielty Ług. Jadę więc w stronę Pysznicy i dalej kieruję się na Rudę Jaskowską i Podlesie. Po wjeździe w las robię sobie interwały 3x5min mocno z niską kadencją symulując podjazdy. Po dojechaniu na miejsce, parę świeżych fotek, nie wiele sie zmieniło od ostatniej wycieczki :) .





Powrót już na spokojnie ale dalej dość szybko tę samą ścieżką.


Kategoria Lasy Janowskie

Porytowe Wzgórze

  • DST 82.00km
  • Teren 30.00km
  • Czas 03:02
  • VAVG 27.03km/h
  • VMAX 38.00km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Podjazdy 230m
  • Sprzęt Trek Superfly 9.7
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 21 maja 2017 | dodano: 22.05.2017

Dzisiaj pogoda bardzo ładna wieje tylko bardzo mocno, ale i tak nie zniechęca mnie to do troszkę dłuższej przejażdżki. Kieruję się dzisiaj na Porytowe Wzgórze pojeździć troszkę singielkami i kładkami w okolicy pomnika powstańców. Jadę najpierw główną drogą na Pysznicę i dalej przez Słomianą do Krzaków. Tutaj wbijam na drogę Rzeszów-Lublin i jadę tak parę km dopuki nie odbiję na Jarocin. Po skręcie okazuje się że jest rzucony świeży asfalt ale wcale lepiej się po nim nie jedzie. Nowe a już zjebane takie rzeczy tylko u nas asfalt jest niewystarczająco wywalcowany i jest po prostu pofałdowany. Ale co tam nie będę się rozwodził na temat asfaltu. Dalej kieruję się już w kierunku Momot Górnych, przejeżdżam obok starego pięknego drewnianego kościółka. Robiłem tutaj już zdjęcia jakiś czas temu więc tym razem sobie odpuściłem, ale bardzo mi się podoba to miejsce. Za kościołem jeszcze parę metrów i odbijam przez polną drogę prosto w las i drogę szutrową prowadząca już bezpośrednio na Porytowe Wzgórze. Jedzie się bardzo fajnie do tego piękna zieleń i śpiew ptaków banan na twarzy sam się pojawia:)

Po dojechaniu na Porytowe robię sobie rundkę po tamtejszych krótkich co prawda singielkach ale jedzie sie bardzo fajnie do tego te liczne mostki drewniane mają swój urok. Takich mostów jest tam więcej, ten jest najkrótszym z nich wszystkich.


Po nawrocie zatrzymuje się na chwile przy jednym z pomników poświęcony Bohaterom Armii Ludowej i oddziałów partyzanckich  poległym w wielkiej bitwie partyzanckiej przeciw hitlerowskim najeźdźcą 14 i 15 czerwca 1944.

Podjeżdżam jeszcze pod główny pomnik w tym regionie upamiętniający partyzanckie walki w tych lasach.

Dalej kieruje się już powoli w drogę powrotną, chwile jadę jeszcze asfaltem ale zaraz odbijam w szutrówkę i jadę tak dobrych parę kilometrów. Zatrzymuje się na 

Po dojechaniu znowu do drogi głównej nr 19 miałem przez nia przeskoczyć i udać się jeszcze na Imielty i przez las wrócić do domu. Ale zabrakło mi picia więc zmuszony byłem pojechać główną drogą i poszukać jakiegoś sklepu. 
Do domu jadę przez Krzaki i Słomianą czyli ta samą drogą co na początku.


Kategoria Lasy Janowskie

Imielty Ług

  • DST 56.64km
  • Teren 40.00km
  • Czas 02:03
  • VAVG 27.63km/h
  • VMAX 38.00km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Kalorie 1450kcal
  • Podjazdy 120m
  • Sprzęt Trek Superfly 9.7
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 18 maja 2017 | dodano: 19.05.2017

Na dzisiejszy przejazd jakoś nie miałem planu, startuję więc ze Stałowki i kieruje się w stronę Pysznicy myśląc po drodze gdzie by tu podjechać. Jakaś długa wyprawa nie wchodziła w grę bo wyjechałem pod wieczór i miałem ok 2godzi czasu. Hmm skoro wczoraj przejeżdżałem koło rezerwatu Imielty Ług to może by tam wstąpił na taras widokowy i zobaczył jak sie prezentuja widoki jak juz jest wszystko zielone. Jak pomyślałem tak też zrobiłem. Gonitwa przez las prosto na Imielty. 
Tak się prezentuje taras widokowy :)

Wdrapuje się na niego i podziwiam piękne widoki:





Po chwili odpoczynku uzupełnieniu płynów, niestety czas goni. Wskakuję na rower i ruszam w drogę powrotną.

Bardzo lubię to miejsce i zawsze tu wracam z sentymentem. W drogę powrotna ruszam tą sama ścieżką, miałem jeszcze odbić na Kochany i wrócić inną drogę ale nie kombinuje juz nic wracam już tą sama droga co przyjechałem.


Kategoria Lasy Janowskie

Lasy Lipsko-Janowskie

  • DST 66.00km
  • Teren 35.00km
  • Czas 02:17
  • VAVG 28.91km/h
  • VMAX 43.00km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Kalorie 1750kcal
  • Podjazdy 120m
  • Sprzęt Trek Superfly 9.7
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 17 maja 2017 | dodano: 18.05.2017

Dzisiejszy trening postanowiłem zrobić na drogach leśnych. Jadę więc w stronę Pysznicy dalej Rudę Jaskowską i Podlesie. Tutaj wbijam się w las i zaczynam interwały 4x5min na maksa. Kierunek obieram w stronę Imielty Ług. Objeżdżam Rezerwat i po wykonaniu planu jadę już spokojniej w stronę Gwizdowa. Na punkt widokowy niestety nie wybrałem się, ale będzie jeszcze pretekst aby tam zaglądnąć jak już się wszystko ładnie zazieleniło:). Z Gwizdowa kieruję się na Banie i dalej na Gielnie. Tutaj jadę już cały czas asfaltem, miałem odbić na Goliszowiec bo troche mi sie spieszyło ale jedzie mi się dobrze więc postanawiam ciąć szybko w stronę Lipy. Dalej juz główna drogą do Dąbrowy Rzeczyckiej i w stronę Stalówki. Z głównej drogi odbiłem na Musików i ścieżką Green Velo dojeżdżam do Pysznicy i dalej juz prosto przez most do Stalówki i do domciu. Szkoda że nie miałem czasu spokojnie przejechać i zatrzymać się w okolicach stawów w Malińcu lub nawet Gwizdowa. Bardzo lubię te tereny a teraz jak się wszystko zazieleniło jest tam przepięknie.
Zatrzymałem się tylko na chwilę zrobić zdjęcie jednego ze stawów. ( Oj spił by browarka na spokojnie przy takiej miejscówce.



Kategoria Lasy Janowskie, Lasy Lipskie

Janów Lubelski i okolice

  • DST 79.28km
  • Teren 50.00km
  • Czas 04:35
  • VAVG 17.30km/h
  • VMAX 53.00km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Podjazdy 710m
  • Sprzęt Trek Superfly 9.7
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 31 marca 2017 | dodano: 04.04.2017

Dzisiaj piękna pogoda od samego rana. Jadę więc samochodem do Janowa Lubelskiego parkuje na parkingu przed ośrodkiem. Plan na dzisiaj pojeździć po pagórkach w okolicy Janowa szukając ciekawych podjazdów. Na początek jadę w stronę Białej i dalej kieruję się na Andrzejów.W Andrzejowie odbijam w polne drogi i kręcę się po okolicy między polami szukając wzniesień powoli teren robi się pofałdowany i bardzo fajnie się kręci. Po dojechaniu aż do Błażek zacząłem kierować się powoli w stronę Wierzchowisk. Zbliżając się do Wierzchowisk Drugich zobaczyłem sporą górkę po lewej stronie, odbiłem w jej kierunku i okazało się że jest to bardzo fajny podjazd płytami jadąc przez piękny wąwóz do samej góry nachylenie terenu to 23% podjazd niezbyt długi ale bardzo mi się spodobał więc postanowiłem raz jeszcze zjechać i wspiąć się pod górę. Zjeżdżając zrobiłem jeszcze parę zdjęć. Jadać dalej odbijam znowu w kolejna fajna ścieżkę leśną tym razem podjazd ok 13% po wjechaniu na same górę jadę drogą polną kawałek ja wiem może 500m i widzę singielka w las. Okazuje się że znalazłem bardzo fajna przygotowana trasę downhillową. Przejechałem ja bardzo spokojnie bo moim sprzętem ciężko było by ja pokonać. Na końcu singielka wyjeżdżam bezpośrednio w Wierzchowiskach Drugich, stąd kieruję sie już asfaltówką do Janowa Lubelskiego. Chwila przerwy nad zalewem śniadanko uzupełnienie płynów i jadę dalej na spokojna przejażdżkę relaksacyjna do Uroczyska Kruczek. Dalej mała pętelka ścieżka rowerowa po lasach Janowskich i powrót do samochodu.
Bardzo fajne i przyjemne popołudnie. Poniżej parę zdjęć

Pięknie prezentujący się ośrodek nad zalewem

widoki jadąc polnymi drogami




wąwóz z podjazdem o pochyleniu 23%




Teren w którym znalazłem ścieżki do jazdy downhillowej





Odpoczynek na ławeczce przed zalewem.

Jadąc do Uroczyska Kruczek natchnąłem się na taka oto budowlę


Uroczysko Kruczek



Kategoria Lasy Janowskie

Rezerwat Imielty Ług

  • DST 69.14km
  • Teren 45.00km
  • Czas 02:48
  • VAVG 24.69km/h
  • VMAX 36.00km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Podjazdy 450m
  • Sprzęt Trek Superfly 9.7
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 12 marca 2017 | dodano: 13.03.2017

Niedzielna wyprawa w Lasy Lipsko-Janowskie. Wyjeżdżam z domu bez jakiegoś konkretnego planu, czasu też nie było nie wiadomo ile, więc postanowiłem wjechać w lasy za Sanem. Jadę więc najpierw w Stronę Pysznicy i dalej kieruje się  na Rudę Jaskowską i Polesie. Dalej jadę już ścieżkami leśnymi przed siebie. Po przejechaniu parunastu km stwierdziłem że jestem już blisko Rezerwatu przyrody Imielty Ług. Więc co trzeba odwiedzić to urocze miejsce pierwszy raz w tym sezonie. Jak pomyślałem tak też zrobiłem. Wracając aby nie jechać cały czas ta sama drogą odbiłem na Kochany i wracałem przez Kochany, Goliszowiec i dalej już przez Rzeczycę Długą. Następnie odbiłem na Musików i dalej już prosto do domu przez Jastkowice. Bardzo fajna przejażdżka, momentami jedynie bardzo uciążliwy był dość silny wiatr.
Poniżej parę fot.

Drogą na Imielty Ług

Torfowiska w rezerwacie Imielty Ług




Ścieżka prowadząca na taras widokowy w rezerwacie Imielty Ług

Widok z tarasu widokowego


Na terenach rezerwatu można spotkać nawet takiego zwierza :)




Kochany, prywatny staw hodowlany oraz w oddali prywatne mini zoo 

Na koniec mapka z wyprawy


Kategoria Lasy Janowskie, Lasy Lipskie

Popołudniowa przejażdżka

  • DST 84.00km
  • Czas 02:56
  • VAVG 28.64km/h
  • VMAX 49.00km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Kalorie 1567kcal
  • Podjazdy 320m
  • Sprzęt Trek Superfly 9.7
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 26 lutego 2017 | dodano: 27.02.2017

Niestety w lasach jeszcze mokro, dopiero zalegające kałuże zaczynają wsiąkać, dlatego też wybrałem się z kolegą Kamilem na przejażdżkę asfaltami. Kamil jechał kolarka a ja za nim MTB. pojechaliśmy na Janów Lubelski główna drogą, natomiast powrót przez Szklarnię, Momoty Dolne i Jarocin. Jazda bardzo przyjemna choć przy powrocie troszkę mocniej wiało.
Poniżej traska z przejazdu


Kategoria Lasy Janowskie

Zimowy Maraton Rowerowy ,, Biały Kruk"

  • DST 29.30km
  • Teren 27.00km
  • Czas 01:46
  • VAVG 16.58km/h
  • VMAX 31.20km/h
  • Temperatura -1.0°C
  • Kalorie 786kcal
  • Podjazdy 154m
  • Sprzęt Trek Superfly 9.7
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 15 stycznia 2017 | dodano: 17.01.2017

Dałem się namówić na wypad do Janowa i start w Zimowym Maratonie Rowerowym. Sama impreza bardzo fajnie zorganizowana, gorzej było z samą trasą ale to nie wina organizatorów. Przez ostatnie dni napadało bardzo dużo śniegu przez co trasa była bardzo ciężka i miejscami trzeba było mocno butować zamiast jechać na rowerze:) Mimo to zabawa była naprawdę przednia. Najważniejsze że obyło się bez urazów ani żadnych strat w sprzęcie. Po dojechaniu na metę czekała bardzo dobra rozgrzewająca grochówką, kiełbaska oraz grzane wino. Każdy z uczestników dostał pamiątkowy medal

Jednym z gości promujących Zimowy Maraton był Cezary Zamana z którym udało się po wyścigu zamienić parę słów oraz zrobić pamiątkowe zdjęcie.


Kategoria Lasy Janowskie