Mamir prowadzi tutaj blog rowerowy

Ciekawe wyprawy

Beskid Sądecki przejazd przez Słowację

  • DST 69.74km
  • Czas 02:55
  • VAVG 23.91km/h
  • VMAX 74.18km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Kalorie 2690kcal
  • Podjazdy 956m
  • Sprzęt Giant TCR 1.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 4 września 2015 | dodano: 06.09.2015

Drugi dzień pobytu w Krynicy pobudka rano kolo 8:00 zerkam za okno i pogoda  puki co nie bardzo. Niebo mocno zachmurzone, deszczowe. Ale puki co idziemy na śniadanko, pakujemy się, zbliża się 11. Hmmm co tu robić zerkam na pogodę w telefonie... niby od 11 deszcz w 100%. Krótka dyskusja idziemy na browarek czy jeździmy hmmm. Wygrał sportowy charakter i jak się później okazało nie padało w ogóle. Plany na dzisiejszy dzień były inne ale ze względu na pogodę wybieramy krótszy wariant. Start podobnie jak wczoraj czyli jedziemy na Tylicz. Dzisiaj już na szczęście normalnie i bez przygód nieprzewidzianych. Dalej kierujemy się na Muszynkę po drodze podziwiając bardzo ładne widoki.
Po wdrapaniu się na stare przejście graniczne ze Słowacją mamy od razu bardzo długi zjazd. Droga dość dobra i pusta, praktycznie bez ruchu. Zjeżdża się bardzo szybko pobijam nawet rekord prędkości od tego momentu jest to 74,18. Na tej trasie można spokojnie jechać szybciej, niestety wiał dość mocny wiatr i momentami przednie koło zaczęło mi telepać bałem się że go nie utrzymam i musiałem przyhamowywać :) Ale ogólnie zjazd bardzo przyjemny:) Zjazd mamy aż do krzyżówki z drogą 77 po Słowackiej stronie oczywiście. Tutaj odbijamy w prawo i jedziemy delikatnym podjazdem Gerlachov ( dobrze znana miejscowość o takiej nazwie koło Sandomierza) niestety cały czas pod dość przeszkadzający wiatr. Dalej jedziemy cały czas drogą 77 podziwiając piękne widoki między innymi przez Lenartov, Obruczne. Na wysokości Obruczne pojawia się mocniejszy i dłuższy podjazd nachylenie ok 10% i długości ok 2km. Po wjechaniu na szczyt wzniesienia pędzę już delikatnym zjazdem aż do samej granicy z Polską. Po wróceniu na Polską ziemie w Ruskiej Woli dalej jedziemy pięknymi terenami wzdłuż Popradu. Bardzo piękne tereny z super widokami i zmiennym terenem. Troszkę do góry i zjazd to do góry i zjazd. Dojeżdżamy w ten sposób aż do Muszyny. W Muszynie przejeżdżamy przez ryneczek ale jest tak mały i rozkopany że nawet nie zdążyliśmy się zatrzymać. Dalej jedziemy już przez Powroźnik, Szczawicze prosto na Krynicę Zdrój. Po wjechaniu do miasta odbijam jeszcze w stronę Jaworzyny. Podjeżdżam pod wyciąg narciarski parę zdjęć i z powrotem w dół przed deptak koło pijalni wód pod pensjonat. Wyprawa nie długa ale przez dość mocny wiatr i mimo to liczne podjazdy dość męcząca.
Ale bardzo fajny i długi zjazd zaraz po Słowackiej stronie z uśmiechem na twarzy rekompensuje wszystko. Był nawet plan aby po zjeździe wjechać pod górę raz jeszcze i powtórzyć to szaleństwo:) ale pojechaliśmy dalej.

W takim moteliku nocowaliśmy a dokładnie na drugim piętrze :) i stąd też start trasy

Rzut oka na górę Parkową

A to już Tylicz i stary drewniany kościółek.
Tylicz stoki narciarskie w oddali

Piękne widoki na trasie do Muszynki

Piękne widoki na trasie do Muszynki

Piękne widoki na trasie do Muszynki

Piękne widoki na trasie do Muszynki

Piękne widoki na trasie do Muszynki

Piękne widoki na trasie do Muszynki

Miasteczko Malcov po Słowackiej stronie 

Piękne widoki na trasie po Słowackiej stronie

Piękne widoki na trasie po Słowackiej stronie.

Widoki po wjechaniu na wzniesienie w okolicy Obruczne

Widoki po wjechaniu na wzniesienie w okolicy Obruczne

Widoki po wjechaniu na wzniesienie w okolicy Obruczne

Widoki po wjechaniu na wzniesienie w okolicy Obruczne

Powrót na ziemię Polskie

Widoki na trasie wzdłuż Popradu

 Widoki na trasie wzdłuż Popradu

W oddali Jaworzyna Krynicka


widok na stok Jaworzyny Krynickiej.


Kategoria Beskid Sądecki


komentarze
Basik
| 21:39 niedziela, 6 września 2015 | linkuj To naprawdę niesamowite, byliśmy w tym samym czasie w tych samych stronach :) Fotki bardzo ładne.
Pozdrawiam.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!