Jazda w nieznane
-
DST
67.69km
-
Teren
4.00km
-
Czas
02:27
-
VAVG
27.63km/h
-
VMAX
40.34km/h
-
Temperatura
30.0°C
-
Kalorie 2776kcal
-
Podjazdy
256m
-
Sprzęt Trek Superfly 9.7
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiaj wygospodarowałem 3h na jazdę rowerem. Niestety nie miałem żadnego planu gdzie jechać i cała przejechana trasa to całkowity spontan. Pojechałem najpierw w stronę Pysznicy tutaj Miałem niby przez las jechać w stronę Lipy ale było samo południe i bardzo gorąco więc odpuściłem jazdę przez las i ścieżką green velo pojechałem w stronę Kłyżowa. A że się dobrze jechało więc pojechałem tą ścieżką dalej w stronę Ulanowa. W Ulanowie odbiłem w stronę ośrodka wypoczynkowego przy Tanwi ale w końcu jak trzeba było do niego skręcić pojechałem dalej prosto nowo położonym asfaltem. ( pomyślałem wstąpię tam jak będę wracał) a że jechało się bardzo dobrze dojechałem tak aż do Dąbrowicy gdzie droga się całkowicie skończyła :) hmm a więc żeby jednak nei wracać tą samą drogą pojechałem dalej na Kurzynę Średnią. Tutaj umyśliłem sobie że pojadę do Jarocina nad zalew. Tak więc jadę najpierw na Golce i odbijam w tej miejscowości już prosto na Jarocin. W Jarocinie niestety nie dotarłem nad zalew bo źle sobie odbiłem i pojechałem w lewo w stronę drogi Krajowej 19 Rzeszów Lublin. Kawałek jazdy drogą główną i zaraz odbijam w stronę Krzaków. Dalej kieruje się już przez Słomianą do Pysznicy i dalej już do Stalówki. Przejażdżka wyszła bardzo fajna, myślałem na początku że umrę na tym upale w samo południe ale nie było tak źle i nawet bardzo się nie zmęczyłem.
Kategoria Stalowa-Nisko i okolice