Mamir prowadzi tutaj blog rowerowy

Ciekawe wyprawy

Leśne lodowisko

  • DST 61.00km
  • Teren 15.00km
  • Czas 02:57
  • VAVG 20.68km/h
  • VMAX 28.00km/h
  • Temperatura -3.0°C
  • Kalorie 1234kcal
  • Podjazdy 156m
  • Sprzęt Trek Superfly 9.7
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 29 stycznia 2017 | dodano: 30.01.2017

Dzisiaj piękna pogoda, więc razem ze znajomym postanowiliśmy zrobić wycieczkę w lasy Lipskie i pojechać w stronę poligonu za Lipą. Jadę więc na początek drogą asfaltową do Pysznicy tutaj dołącza do mnie kolega i dalej jedziemy prosto na Rudę Jaskowską i Podlesie. Po dojechaniu do lasu skręcamy w lewo i próbujemy jechać leśną śnieżna drogą. Okazuje się że jest to mocno ubity zamarznięty śnieg pokryty lodem. Jest bardzo ślisko i najmniejszy nieprzewidziany ruch kierownicą grozi upadkiem. Nic mimo to próbujemy jechać dalej. Po chwili kolega zaliczą pierwszą glebę, niestety nie ma żartów. Na szczęście szybko się otrzepał i jedziemy dalej, ale im dalej w las droga coraz gorsza i bardziej oblodzona po chwili pojawiają się kolejne wywrotki. Na razie omijają one mnie, ale widząc co się dzieje jedziemy coraz wolniej i ostrożniej, mimo to rower tańcuje po lodzie i jazda jest naprawdę bardzo niebezpieczna. Po dotarciu na wysokość Goliszowca tuz przed drogą normalnie asfaltową zaliczam porządna glebę i ja, na szczęście nic się nie stało gdyż widząc co się szykuje dałem nura na pobocza gdzie był większy i bardziej przyjazny upadkom śnieg. Tutaj ustalamy że nie ma co się mordować, życie jest ważniejsze. Zmieniamy plan wycieczki, jedziemy teraz już droga leśna ale troszkę posypana piachem do Lipy. Dalej kierujemy sie już Dąbrowy Rzeczyckiej gdzie chcemy wjechać na trasę Greenvelo i dojechać do Radomyśla nad Sanem. W Radomyślu przekraczamy San i dalej jedziemy przez Dzierdziówkę, Majdan Zbydniowski prosto do Turbi. Tutaj przekraczamy główna drogę i przez Obojnę jedziemy do Stalowej Woli.
Poniżej ślad wycieczki oraz widok na San z mostu w Radomyślu


Kategoria Lasy Lipskie


komentarze
MarqoBiker
| 11:54 piątek, 3 lutego 2017 | linkuj ja w Brzózie byłem tylko raz i chetnie tam jeszcze pojadę ale to chyba dopiero na wiosnę bo teraz nie ma sensu a jak zaczną się roztopy to tam wszystko pływało będzie .
Też chciałbym w niedziele choć kilka km zrobić ale prognozy co raz gorsze
MarqoBiker
| 11:54 piątek, 3 lutego 2017 | linkuj ja w Brzózie byłem tylko raz i chetnie tam jeszcze pojadę ale to chyba dopiero na wiosnę bo teraz nie ma sensu a jak zaczną się roztopy to tam wszystko pływało będzie .
Też chciałbym w niedziele choć kilka km zrobić ale prognozy co raz gorsze
Bwele
| 22:07 czwartek, 2 lutego 2017 | linkuj Nic takiego. Po prostu podoba mi się tam. Widziałem pozostałości po Brzózie, małą tabliczkę poświęconą Walentemu Flisowi i rzeczywiście nic więcej tam nie ma, tylko dosyć ładny las. Ale o ile często jeżdżę w te same miejsca, to tam byłem tylko dwa razy i myślałem podjechać jeszcze raz.

No ale już wiadomo, że póki co nic z tego. Jeśli w niedzielę będzie się dało wyjść na rower, to jedynie na asflat.
MarqoBiker
| 21:50 czwartek, 2 lutego 2017 | linkuj Bwele...a co chciałeś zobaczyć na tym poligonie Lipskim ?? Bo ja ze 2-3 razy przejezdzałem przez te tereny i tam wogóle nic ciekawego nie ma. Praktycznie wszelakie ślady po poligonie są zlikwidowane . Jedyną ciekawą rzeczą jest pomnik poświęcony nie istniejacej już wsi Brzóza .

Narazie to pozostają nam asfalty do jeźdzenia i to tylko te główniejsze...
Bwele
| 19:01 czwartek, 2 lutego 2017 | linkuj Ja bardzo chętnie. Na weekendach zwykle mam czas, na tygodniu jedynie po południu, więc to jeszcze nie ta pora roku.
W lutym jakby co, jedynie niedziele wchodzą w grę, mam młyn w robocie i w soboty również pracuję.

Btw. aktualnie w lesie jedna wielka kałuża, więc z mojego planu raczej nic nie wyjdzie :-)

Pozdrawiam!
MarqoBiker
| 13:01 czwartek, 2 lutego 2017 | linkuj Wysyłam Ci na priv mój nr telefonu . Jak coś to pisz smsa bo ja nie zawsze mogę odebrać a smsa odczytam predzej czy później
Mamir
| 07:48 czwartek, 2 lutego 2017 | linkuj Mariusz już kiedyś mówiłem abyś podał jakiś nr kontaktowy bo tak jest się najlepiej zgadać, czasem rodzi się coś w ostatniej chwili lub z dnia na dzień i przez portal ciężko się skomunikować. Na gg kiedyś pisałem też do Ciebie ale nie było żadnych odpowiedzi.
Pozdrawiam
MarqoBiker
| 19:50 środa, 1 lutego 2017 | linkuj Musimy się kiedyś Panowie zgadać na jakieś wspólne kręcenie .
Ja też przecież jeżdzę po tych samych terenach ale lubię zawsze jakieś foty walnąć :) . Przy okazji człowiek sekundę odpocznie .
No i nie wszędzie byłem :P . Zawsze znajdzie się jakaś białą plama i coś fajnego do zobaczenia .

Teraz się nie zapowiada an to aby można było bezpiecznie jechać po lesie bo nie dość że lód jak była tak jest to jeszcze ma ponoć popadać śnieg z deszczem albo sam deszcz więc już bedzie totalny lód .
MarqoBiker
| 19:50 środa, 1 lutego 2017 | linkuj Musimy się kiedyś Panowie zgadać na jakieś wspólne kręcenie .
Ja też przecież jeżdzę po tych samych terenach ale lubię zawsze jakieś foty walnąć :) . Przy okazji człowiek sekundę odpocznie .
No i nie wszędzie byłem :P . Zawsze znajdzie się jakaś białą plama i coś fajnego do zobaczenia .

Teraz się nie zapowiada an to aby można było bezpiecznie jechać po lesie bo nie dość że lód jak była tak jest to jeszcze ma ponoć popadać śnieg z deszczem albo sam deszcz więc już bedzie totalny lód .
Bwele
| 17:31 wtorek, 31 stycznia 2017 | linkuj Hmm... Już nie jestem tak pewny, że zrobię to co napisałem, dziś prognozy na weekend już znacznie mniej optymistyczne niż wczorajsze, czy te z niedzieli, więc szanse, że ta pokrywa lodowa z dróg leśnych zniknie, albo chociaż zetrze się częściowo są znikome, czyli pewnie znowu skończy się na asfalcie w weekend...

Btw. Marqo - dopiero się zarejestrowałem na bikestats.pl, ale stronę znam już ze dwa lata, szukałem kiedyś w googlach jakiś tras rowerowych wokół Stalówki i znalazłem Twój blog i potem planując swoje wycieczki czasem inspirowałem się nim. Teraz i ja postaram się wrzucić coś. Jeżdżę po 5-6 tys. km rocznie i sporo zjeździłem w okolicy, nawet już zdjęć nie robię bo często jeżdżę w te same miejsca, jedynie kombinacje lekko modyfikuję, ale postaram się wrzucić czasem coś ciekawego, może komuś się przyda. Chociaż patrząc na Twoje wycieczki, to też już praktycznie wszędzie byłeś :-)

A co do zimy - całkowita zgoda - mam już dość :-)

Do zobaczenia na trasie i pozdrawiam Was!
MarqoBiker
| 22:48 poniedziałek, 30 stycznia 2017 | linkuj Teraz w las lepiej nie wjezdzać . Mnie po dwóch sobotnich glebach łeb boli do dziś i noga . Mogłaby sobie już ta zima pójść .
Bwele
| 20:09 poniedziałek, 30 stycznia 2017 | linkuj Mi się podobało :-)

Co prawda po jednej z gleb ciężko było wstać, bo wszystko się ślizgało, ale i tak to było lepsze niż ten wiatr w drodze powrotnej...

Chociaż jazdy to nie przypominało :-)

Za tydzień spróbuję jeszcze raz, tylko do Lipy pojadę asfaltem, a potem się zobaczy...

Trzymaj się!
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!