Dębki i jazda krajoznawcza
-
DST
30.40km
-
Teren
30.00km
-
Czas
01:38
-
VAVG
18.61km/h
-
VMAX
42.00km/h
-
Podjazdy
60m
-
Sprzęt Trek Superfly 9.7
-
Aktywność Jazda na rowerze
Urlopu czas zacząć. A że na razie tylko tydzień więc wyjeżdżając nad morze zabrałem ze sobą rower. Na miejscu w miejscowości Dębki melduję się w Niedziele. Pierwszego dnia turystyka piesza z familią czyli obowiązkowe zwiedzanie straganów z pamiątkami tak jakby miały nagle gdzieś uciec, ale nic staram się to jakoś wytrzymać no i oczywiście trzeba pójść nad morze.
Następnego dnia pobudka z samego rana przed 6:00 i trzeba rozpocząć turystykę rowerową :) wyjeżdżając z kwatery kieruję się na zachód jadąc cały czas ścieżkami najbliżej morza. Tereny są bardzo ładne jadę praktycznie cały czas przez las, o dziwo pojawiają się też różnego rodzaju pagórki co dodaje uroku wycieczki.
Po chwili dojeżdżam do rzeki Piaśnicy która wpada do Morza. Hmm trzeba szukać jakiegoś mostku aby przedrzeć się na drugą stronę rzeczki, na szczęście z tym nie ma problemu tuż obok ujścia jest piękna kładka dla turystów.
Ujście Piaśnicy do Morza.
Dalej podróżuję leśnymi duktami przez dobre parę kilometrów
Aż wreszcie ląduję na jakiś wydmach :( skąd tu wydmy przecież do Łeby jeszcze daleko. Okazuje się że są to wydmy Lubiatowskie.
Na początku jest jeszcze troszkę trawy więc jedzie się znośnie
Kieruję się w stronę Morza obczaić jak tam wygląda to wszystko od strony morza. Okazuję się że przez dość silne wiatry praktycznie cała dzika plaża jest zalewana aż pod samo wyjście.
Nic znalazłem jakąś pseudo ścieżkę, widać jakieś nawet ślady roweru więc jadę dalej
Aż tu nagle wydmy coraz większe, górka piaszczysta na zdjęciu poniżej jest naprawdę wysoka. Zdjęcia tego nie oddają Rozglądam się jeszcze po okolicy i wdrapuję się jakoś na nią zobaczyć co tam widać na horyzoncie.
Jak widac wydma jest tak wysoka że wystaję aż ponad lasy, hmmm w oddali widać latarnię nic trzeba się tam jakoś dostać i obczaić co to jest.
Jest też jakaś ścieżka ale wydaje się bardzo piaszczysta więc próbuje jechać w prawo mijając po drodze piękne widoki z wydm.
Po dojechaniu na miejsce okazuje się że nie jest to żadna latarnia tylko punt widokowy przeciwpożarowy
Pokręciłem się po okolicy i powoli trzeba było wracać mijając po drodze jakieś strumyki
Oraz raz jeszcze wcześniej wspomniana rzekę Piaśnicę którą organizowane są spływy do Morza
Poniżej mapka przejazdu
Kategoria Pomorze