Mamir prowadzi tutaj blog rowerowy

Ciekawe wyprawy

Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2015

Dystans całkowity:601.10 km (w terenie 90.00 km; 14.97%)
Czas w ruchu:27:21
Średnia prędkość:21.98 km/h
Maksymalna prędkość:59.00 km/h
Suma podjazdów:3845 m
Suma kalorii:23002 kcal
Liczba aktywności:10
Średnio na aktywność:60.11 km i 2h 44m
Więcej statystyk

Tarnobrzeg nocą

  • DST 75.84km
  • Czas 03:30
  • VAVG 21.67km/h
  • VMAX 39.20km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Kalorie 2829kcal
  • Podjazdy 181m
  • Sprzęt Trek Superfly 9.7
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 30 czerwca 2015 | dodano: 01.07.2015

Dzisiaj wieczorem zaplanowałem wycieczkę lajtowa do Niska, pokręcić się wokoło i wrócić grzecznie do domu.
Na szczęście udało się wyjechać dzisiaj nieco wcześniej więc plan uległ szybko zmianie. Jest czas hmm więc jadę na Tarnobrzeg i tak też zrobiłem. Pojechałem droga główna przez Jamnicę Grębów prosto do Tarnobrzega. Runda po mieście, wizyta na placu czerwonym, przejazd do Zamku Dzikowskiego i następnie powrót tą samą trasą do Stalówki. Na miejscu jeszcze rundka po mieście i już grzecznie do domciu.

Plac czerwony


Mała fontanna

Zamek troszkę słabo widoczny. Sorry taką mamy porę dnia.

Nagroda podczas moczenia się w wannie :)


Kategoria Tarnobrzeg

Szosą w szerszym gronie

  • DST 61.54km
  • Czas 02:01
  • VAVG 30.52km/h
  • VMAX 52.00km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Kalorie 2628kcal
  • Podjazdy 361m
  • Sprzęt Giant TCR 1.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 28 czerwca 2015 | dodano: 29.06.2015

Dzisiaj udało się spotkać w szerszym gronie i pokręcić parę km. I tak na wlocie do Stalówki spotykamy sie w składzie: Wiktor i Kylu z Grębowa oraz ja i Sylwek ze Stalowej Woli. Dzisiaj wycieczkę zaplanował Sylwek przedstawił nam kierunek i ruszamy najpierw w stronę Przyszowa. Droga prosta przez las ok 13km tak więc po chwili rozgrzewki Kylu tradycyjnie zapodaje swoje tempo jedziemy więc dłuższy odcinek ponad 40km/h. Dojeżdżając do Przyszowa skręcamy w stronę Niska i pada hasło aby tak nie pędzić umowa to nie przekraczać 35km i przez chwile to się udaje. Przed Niskiem skręcamy w prawo i docieramy do drogi głównej Rzeszów-Lublin jedziemy ją w stronę Lublina do wysokości Zarzecza tam odbijamy w prawo aby zrobić pętelkę z fajnym podjazdem w Zarzeczu i wracamy po chwili znowu na główną drogę do Lublina. Po przejechaniu paru kolejnych km skręcamy w przyjemną asfaltową drogę praktycznie nie ruchliwą w stronę Krzaków. Mały przystanek aby wszyscy się zebrali i ruszamy dalej> Kierownik wycieczki mówi że jedziemy odwiedzić jego siostrę w miejscowości Kuziory. Więc tniemy tą fajna droga prosto przed siebie aż skończy się asfalt:) odcinek długości ok 10km pokonujemy bardzo szybko. Tutaj Kylu narzucił prawdziwe mocne tempo, średnia na tym odcinku wyszła 42km/h miejscami jechaliśmy ponad 50km/h a rekordową prędkość wyniosła w tym miejscu 52km/h a nie było tam wcale z góry.
Po krótkiej wizycie u rodziny Sylwka powrót i dalej kierujemy się już w stronę Pysznicy. Tutaj też jazda była dość mocna prędkość oscylowała ok 45km. W Pysznicy postój przed sklepem uzupełnienie elektrolitów i spokojna jazda do Stalowej Woli.
W Stalowej ja odbijam już do domu, a chłopaki pojechali dalej do Grębowa.

Przejazd przez Bukową

Drewniany mostek na końcu drogi asfaltowej w miejscowości Kuziory oraz ekipa wycieczkowa.


Kategoria Pobliskie lasy

Sandomierz nocą

  • DST 64.71km
  • Czas 02:23
  • VAVG 27.15km/h
  • VMAX 39.20km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Kalorie 2634kcal
  • Podjazdy 229m
  • Sprzęt Trek Superfly 9.7
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 22 czerwca 2015 | dodano: 23.06.2015

Zamiast się kręcić po miejscowych ścieżkach rowerowych, postanowiłem dla odmiany ruszyć na Sandomierz, a że nocna porą dawno nie byłem na rynku to tym bardziej utwierdziłem się w postanowieniu. Jadę więc w stronę Jamnicy i dalej Grębowa na rondzie odbijam w stronę Sokolnik i dalej już przez Trześń dojeżdżam do Sandomierza, jechało się bardzo dobrze aż za dobrze narzuciłem sobie mocne tempo, zatrzymując się pod zamkiem średnia z jazdy wyszła ponad 28km/h. Dalej podjazd na piękny ryneczek parę zdjęć rundka honorowa w koło i powrót bo jest już po 23 zanim wrócę będzie po 24 a tu trzeba by się jeszcze wyspać przed pracą :)
Inny razem odwiedzę jeszcze inne ciekawe miejsca w Sandomierzu.
Powrót tą sama drogą, bo drogą na Stalowa przez Gorzyce to aż strach jechać.Miejscami bardzo wąska i do tego te TIRy masakra, bardzo niebezpiecznie i zdecydowanie nie polecam.
Tempo w drodze powrotnej niestety spadło jednak zajechałem się nieco jadąc do Sandomierza.
Poniżej parę fot z wycieczki robione telefonem więc w warunkach nocnych szału ciężko się spodziewać


knajpki jak i sam rynek puściutki o tej porze, może przyczyną jest Poniedziałek :)

Rynek

Ratusz



Hotel Ciżemka

Pięknie prezentujący się Zamek

Tak się prezentuje stare miasto nocą z mostu na Wiśle.


Kategoria Sandomierz i okolice

Leśna wycieczka

  • DST 43.94km
  • Teren 36.00km
  • Czas 02:58
  • VAVG 14.81km/h
  • VMAX 35.40km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 1624kcal
  • Podjazdy 425m
  • Sprzęt Trek Superfly 9.7
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 20 czerwca 2015 | dodano: 22.06.2015

Mimo zapowiedzi pogodynek że będzie lało, pogoda nie sprawdziła się. Dlatego też ruszam ostro w las pojeździć po górkach. Początkowo jeżdżę po ścieżkach leśnych ale im bliżej lasów w rejonie Przyszowa gdzie teren robi się bardziej pofalowany zjeżdżam w dróg i próbuję rowerowego off-roadu :) 
Zabawa przednia ale i dało trochę w nogi, może kilometrowo nie wyszło dużo ale zmęczyłem się dość dobrze.

zarośnięte niektóre drogi leśne.

rowerowy off-road

na szczycie jednej z góreczek leśnych 

Były tez i takie dróżki


Kategoria Pobliskie lasy

Mocna nocna przejażdżka

  • DST 61.63km
  • Czas 02:16
  • VAVG 27.19km/h
  • VMAX 35.50km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 2463kcal
  • Podjazdy 176m
  • Sprzęt Trek Superfly 9.7
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 18 czerwca 2015 | dodano: 19.06.2015

Wiem że to będzie profanacją roweru MTB ale dzisiaj nocna przejażdżka ścieżkami rowerowymi w Stalówce i okolicy. Ruszam najpierw mocno w stronę Pysznicy i tam kręcę dwa kółeczka, następnie wracam do stalówki i teraz dwa kółka na Agatówkę, po powrocie jadę w stronę Grabskiego dwa okrążenia wokół starej huty i razem wyszedł całkiem przyzwoity dystans. Na koniec wizyta  na stacji benzynowej i zasłużona nagroda przed spaniem

Nagroda a zarazem uzupełnienie elektrolitów.


Kategoria Ścieżki rowerowe w Stalówce

Pobliskie lasy w mega upale

  • DST 54.10km
  • Teren 25.00km
  • Czas 02:44
  • VAVG 19.79km/h
  • VMAX 35.50km/h
  • Temperatura 33.0°C
  • Kalorie 1987kcal
  • Podjazdy 343m
  • Sprzęt Trek Superfly 9.7
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 14 czerwca 2015 | dodano: 15.06.2015

Dzisiaj dzień bardzo gorący i jakby było tego mało postanawiam w samo południe wybrać się na rower. Gdzież tu jechać szosą to przecież padnę momentalnie, więc próbuję jechać w las. Najpierw kieruje się w stronę Pysznicy dalej prosto w stronę Rudy Jaskowskiej i kieruje się pod rzeźbę św. Huberta gdzie jest w lesie rozjazd w lewo między innymi w stronę Kochan i w prawo w bliżej niezbadanym mi kierunku. Pamiętałem tylko ze jest tam drogą piaszczysta. O dziwo zostało w początkowej fazie bardzo poprawiona i jest utwardzona ale po przejechani ok 1km niestety jest mega piach. I tak podążam tym piachem dobre parę km próbuje odbijać w prawo ale piach dalej. żar piach czułem się jak na pustyni. w końcu na dodatek po kolejnym odbiciu  wprawo skończyła i się droga a dokładnie przerwała ją rzeczka Bukowa więc trzeba było zawrócić i dalej mordować się piachem. na szczęście za niedługo ukazała mi się wioseczka Madeje której ciężko nawet na mapie szukać, ale od tond droga zrobiła się utwardzona. Dalej krążąc po lasach starałem się wybierać drogi pożarowe gdzie w tej części lasu było już bardzo dobrze przygotowane i utwardzone. Po  pokręceniu to leśnych autostradach wracam już mocno wysuszony do domu.


Niestety nie podjąłem próby przeprawy, tym bardziej że było ostrzeżenie teren prywatny zakaz wstępu.

Trzeba było robić dokumentacje którędy się jechało


Bukowa

Az wreszcie na koniec podróżowałem fajnymi ścieżkami przeciwpożarowymi.


Kategoria Pobliskie lasy

Święty Krzyż

  • DST 74.12km
  • Czas 03:09
  • VAVG 23.53km/h
  • VMAX 59.00km/h
  • Temperatura 32.0°C
  • Kalorie 2562kcal
  • Podjazdy 1016m
  • Sprzęt Giant TCR 1.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 12 czerwca 2015 | dodano: 14.06.2015

Dzisiaj postanowiłem pojeździć trochę na szosie. Wybór padł aby wdrapać się na Święty Krzyż i pojeździć po okolicy.  W tym celu ruszam rano do kompana wyprawy Wiktora gdzie szybko pakujemy rowery na samochód i jedziemy do Nowej Słupi. Tam zostawiamy samochód na stacji benzynowej i ruszamy w trasę. Mimo wczesnej jeszcze pory jest już naprawdę gorąco.
Z Nowej Słupi kierujemy się na Huta Koszary, gdzie skręcamy w prawo i jedziemy na Hutę Szklaną. Tam skręt  w prawo i mocny podjazd już na sam Święty Krzyż. W murze okalającym klasztor, od strony wschodniej znajduje się ozdobna brama późnobarokowa z XVII wieku. Przez bramę oglądam drogę królewską oraz robię parę zdjęć samego Sanktuarium. Dalej wchodząc do środka przez krużganek wdrapuję się na wierzę widokową skąd są przepiękne widoki na okolice.
Po zachłyśnięciu się pięknem okolicy ruszamy dalej przez Porąbki , Krajno Górne jedziemy na Świętą Katarzynę. Chwila spędzona przy kaplicy i dalej jedziemy do Bodzentyna gdzie oglądamy ruiny zamku. Są to faktycznie ruiny i jedynie dobra miejscówka dla lokalnych meneli do spijania trunków wyskokowych w cieniu starych murów. Szkoda ze jest on tak zaniedbany i pozostawiony w samopas.
Dalej przejeżdżamy przez ryneczek w Bodzentynie i kręcimy się po okolicznych miejscowościach. Jeździmy asfaltami między polami pokonując przeróżne wzniesienia i podziwiamy piękne widoki. Gdy robi się już koło 14 i jest naprawdę bardzo gorąco temp ok 32 stopni i jazda gorącym asfaltem przestaje robić się przyjemna kierujemy się z powrotem do Nowej Słupi, gdzie pakujemy rowery i zadowoleni wracamy do domu.

Wjazd na Święty Krzyż oraz mały dziedziniec

Dzwonnica czy to spichlerz jakiś, sam nie wiem. Jak ktoś wie to proszę o podpowiedź.


Brama wschodnia


Droga Królewska

Krużganek przy kościele


Kościół. Kościoła jak i całego Sanktuarium wewnątrz nie zwiedzaliśmy poszliśmy od razu na wierzę widokową. 

Piękne widoki  zwierzy. Przejrzystość bardzo duża więc można było podziwiać wspaniałą panoramę.





Kapliczka Św. Francziszka

Ruiny zamku w Bodzentynie oraz imprezujące chłopaki :)


Ryneczek w Bodzentynie

Drogi polne którymi kręciliśmy oraz widok na Święty Krzyż



Kategoria Święty Krzyż

Nocą przez las i ścieżki rowerowe

  • DST 64.41km
  • Teren 17.00km
  • Czas 03:27
  • VAVG 18.67km/h
  • VMAX 39.40km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Kalorie 2490kcal
  • Podjazdy 350m
  • Sprzęt Trek Superfly 9.7
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 9 czerwca 2015 | dodano: 11.06.2015

Dzisiaj wieczorkiem pojeździłem po pobliskich ścieżkach rowerowych, a jak już się ściemniło postanowiłem zrobić rundkę po lesie. Jechało się bardzo dobrze latarka dobrze doświetlała nawet kręte ścieżki przez co śmigało się bardzo przyjemnie. Tym razem w lesie nie miałem żadnych przygód ani nieproszonych gości na leśnych duktach.
Poniżej parę fot z lasu ale niestety nie oddają tego klimatu.






Kategoria Pobliskie lasy, Ścieżki rowerowe w Stalówce

Nocna 50-tka

  • DST 51.98km
  • Czas 02:28
  • VAVG 21.07km/h
  • VMAX 34.50km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Kalorie 1909kcal
  • Podjazdy 299m
  • Sprzęt Trek Superfly 9.7
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 2 czerwca 2015 | dodano: 03.06.2015

Po raz kolejny nocne kręcenie po ścieżkach rowerowych Stalowej Woli i okolic.


Kategoria Ścieżki rowerowe w Stalówce

Nocne kręcenie po lesie i ścieżkach rowerowych

  • DST 48.83km
  • Teren 12.00km
  • Czas 02:25
  • VAVG 20.21km/h
  • VMAX 36.80km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 1876kcal
  • Podjazdy 465m
  • Sprzęt Trek Superfly 9.7
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 1 czerwca 2015 | dodano: 02.06.2015

Dzisiaj wyjazd bardzo późnym wieczorkiem bo grubo po 21. Słuchawki na uszy i w pierwszej kolejności do lasu przejechać paroma nowo odkrytymi ścieżkami bardzo wąskimi krętymi między drzewami. Mimo że jest ciemno jedzie się bardzo fajnie, porządna latarka robi robotę i można śmiało śmigać. Po wyjechaniu z lasu robię jeszcze rundkę po ścieżkach rowerowych tak aby zmęczyć się mocniej przed spaniem. Niestety wracając z Pysznicy jakiś gamoń rozbił butelkę na drodze i centralnie wpakowałem się w szkło. Niestety powietrze zeszło troszkę, ale tak jakby się koło uszczelniło. Zobaczymy jutro czy zejdzie powietrze. To już trzecia guma w tym sezonie. Skandal.


Kategoria Ścieżki rowerowe w Stalówce