Góry Izerskie
Dystans całkowity: | 88.94 km (w terenie 74.00 km; 83.20%) |
Czas w ruchu: | 06:33 |
Średnia prędkość: | 13.58 km/h |
Maksymalna prędkość: | 55.10 km/h |
Suma podjazdów: | 1949 m |
Maks. tętno maksymalne: | 190 (97 %) |
Maks. tętno średnie: | 165 (85 %) |
Suma kalorii: | 2536 kcal |
Liczba aktywności: | 2 |
Średnio na aktywność: | 44.47 km i 3h 16m |
Więcej statystyk |
Góry Izerskie dzień drugi
-
DST
50.42km
-
Teren
40.00km
-
Czas
03:50
-
VAVG
13.15km/h
-
VMAX
52.80km/h
-
Temperatura
16.0°C
-
Kalorie 1113kcal
-
Podjazdy
921m
-
Sprzęt Trek Superfly 9.7
-
Aktywność Jazda na rowerze
W dniu dzisiejszym plan był prosty udać się na Czeską stronę
i pojeździć po reszcie tras Singletrack pod Smrkem. Jednak po wyjechaniu z
apartamentów plan szybko uległ zmianie. Postanowiliśmy wyjechać kolejka
gondolową na górę. Ze stacji asfaltową w dół później odbiliśmy w stronę szlaku
telefonicznego i dalej już w stronę Polany Izerskiej. Traska bardzo przyjemna
droga szutrowa turystyczna troszkę w górę ale i sporo szybkich zjazdów, całkiem
inna jazda a niżeli po wąskich krętych ścieżkach SingleTrack. Na polance chwile
przerwy parę zdjęć pamiątkowych i dalej ruszamy pokręcić się po szlakach
pieszych najpierw troszkę niebieskim szlakiem później wbijamy się w żółty. Miejscami
jazda po skałach gdzie prawdopodobnie złapałem właśnie gumę. Początkowo koło
się uszczelniło ale przy szybszych zjazdach dało znać o sobie i powietrze zaczęło
schodzić nie odbyło się bez dopompowywania. Dalej kierujemy się już w stronę
Świeradowa. Bardzo fajny i szybki zjazd przed nami w końcu wpadamy na drogę
asfaltową dojazdowa do Świeradowa gdzie planujemy zjeść bardzo dobry obiadek. Ostatnie
km przed La Gondola finiszujemy na pełnym sprincie J kto ostatni ten stawia obiad
hehe. Mobilizacja więc była mocna.
W czasie obiadu przeszła mocna ulewa ale to nas nie odstraszyło
aby kontynuować dalszą jazdę. Decyzja zapadła że przejedziemy Zajęcznik raz
jeszcze tym razem w całkiem innych warunkach. Ścieżki było bardzo mokre i
grząskie, momentami ścieżkami płynęła woda. Ale mimo to przejazd był dość
szybki. Człowiek ubłocony po same pachy ale za to bardzo szczęśliwy. Dalej już
prosto do hotelu gdzie trzeba było mocno się szorować aby wrócić do normalnego
wyglądu.
Szkoda że nie udało się przejechać tras po stronie Czeskiej
ale zawsze będzie pretekst do przyjazdu na jesień i dokończenie zaplanowanych
wcześniej tras.
Podsumowując wyjazd wrażenia przednie, bardzo dobre trasy,
dobrze przygotowane i oznaczone. Krótko mówiąc warto było przejechać ponad
600km w jedną stronę aby przejechać niecałe 100km na miejscu :)
Polana Izerska
niebieski szlak
Super widok wielka przepaść a na dole strumyk, zdjęcie nie oddaje piękna tego miejsca.
Kategoria Góry Izerskie
Single Track Góry Izerskie dzień pierwszy
-
DST
38.52km
-
Teren
34.00km
-
Czas
02:43
-
VAVG
14.18km/h
-
VMAX
55.10km/h
-
Temperatura
22.0°C
-
HRmax
190( 97%)
-
HRavg
165( 85%)
-
Kalorie 1423kcal
-
Podjazdy
1028m
-
Sprzęt Trek Superfly 9.7
-
Aktywność Jazda na rowerze
W czwartek późnym wieczorem dotarliśmy do Świeradowa Zdroju w cel pojeżdżenia po trasach Single Track. Wieczorna integracja nieco się przedłużyła więc i pobudka dość późno. Na trasę pierwszego zaplanowanego czarnego odcinka Czerniawska Kopa ruszamy koło 12. Sama trasa jest dość wymagająca technicznie dużo szybkich i wąskich zakrętów, miejscami kamienie na drodze i przepaście robiły na mnie piorunujące wrażenie. Trasa bardzo dobrze przygotowana oznaczona i jednokierunkowa więc śmiało można było grzać do przodu. Po przejechaniu pierwszej trasy udaliśmy się na małą przekąskę. Chwila przerwy mała regeneracja sił i ruszamy znowu najpierw mocno pod górę i teraz zaliczamy trasę Zajęcznik liczącą blisko 15km. Trasa szybsza ale i troszkę bezpieczniejsza bez tak stromych przepaści przy trasie jak przy wcześniejszej trasie czarnej. Super zabawa góra dół, prawo lewo cały czas na dużej szybkości pokonywanie ciasnych zakrętów między drzewami i wystającymi korzeniami zabawa przednia i nie do opisania. Nawet zdjęcia nie oddają piękna tych tras oraz wrażeń i doznań. Poniżej tylko parę zdjęć z pierwszego dnia ponieważ mimo przepięknych widoków grzech było się zatrzymywać na robienie zdjęć trzeba było bawić się i pędzić przed siebie.Widok z balkonu apartamentu w jakim mieszkaliśmy.Mapa tras którymi poruszaliśmy się po stronie Polskiej.Piękne widoki z trasy czarnej.Niestety jakość zdjęć niektórych słaba ale robiona w pośpiechu
Przy trasie liczne strumyki
I wyjazd z trasy Zajęcznik.
Dalej wracamy już w stronę miasteczka i naszych apartamentów. podziwiając widoki pięknych gór Izerskich
Dzień pełen wrażeń i niezapomnianych wspomnień z trasy, wieczorem dyskusja wspólne przeżywanie przejazdów przy browarku i spać bo jutro kolejne atrakcje przed nami.
Kategoria Góry Izerskie