Radomyśl nad Sanem
-
DST
60.63km
-
Teren
15.00km
-
Czas
02:17
-
VAVG
26.55km/h
-
VMAX
35.00km/h
-
Temperatura
18.0°C
-
Kalorie 2460kcal
-
Podjazdy
324m
-
Sprzęt Trek Superfly 9.7
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po pracy postanowiłem przejechać się ścieżką Green Velo w tym celu ruszam najpierw w stronę Pysznicy gdzie wbijam się we wspomnianą ścieżkę. Jadę w kierunku Jastkowic i dalej na Musików. Tutaj spotkał mnie niemiły widok samochód stał na poboczu i jakiś pan reanimował starszego siwego gościa, po samochodzie nie było widać aby to on go uderzył choć nic nie wiadomo, na szcześnie za chwile podjechała karetka pogotowia i mam nadzieje że udało się uratować starszego pana. Troszkę zaniepokojony pogoniłem dalej do Radomyśla tam chwila przerwy łyk wody, zdjęcie wiaty serwisowej Green Velo i ruszam dalej w stronę mostu gdzie przeprawiam się przez San. Dalej przez Skowierzyn Dzierdziówkę docieram do Zbydniowa. Krótka wizyta pod pomnikiem Powstańców oraz później dłuższa chwila w parku i przy dworze Horodyńskich.
Budynek, wzniesiony w latach 1798-1806, jest malowniczo położony w parku stworzonym w stylu angielskim. Przez dziesiątki lat ród Horodyńskich był jednym z najbardziej liczących się w tej części Podkarpacia. Ziemie zarządzane przez członków rodziny świetnie prosperowały i przynosiły ogromne zyski. Rodzina była bardzo popularna wśród okolicznych chłopów. jednak po tragicznym wydarzeniu, jakim był mord rodziny przez oddziały SS w okresie niemieckiej okupacji budynek popadał w ruinę. W latach 90-tych XX wieku Dominik Horodyński został zmuszony do sprzedaży posiadłości prywatnemu inwestorowi, dzięki czemu w ostatnich latach dwór odzyskał swój dawny blask. Niestety jest on zamknięty dla zwiedzających.
Dalej próbuję się dostać na drogę prowadzącą przez Kotową Wolę do Jamnicy. Pogubiłem się trochę ale za to pokręciłem się po okolicznych lasach :) Po dotarciu na właściwą drogę dojechałem do Jamnicy i dalej już prosto na Stalową Wolę i do domciu:)
Poniżej arę zdjęć z przejażdżki:
wiata green velo w Radomyślu
Duży rynek w Radomyślu
Pomnik ofiar z okresu II wojny w Zbydniowie
Dwór Horodyńskich w Zbydniowie
Przyległe budowle
Prywatna miejscówka zlokalizowana w czasie,, błądzenia" przy lesie.
W takich krzaczorach wylądowałem w czasie bładzenia po lesie.
Kategoria Stalowa-Nisko i okolice
Na Sandomierz i okolice
-
DST
102.00km
-
Czas
03:50
-
VAVG
26.61km/h
-
VMAX
61.00km/h
-
Temperatura
14.0°C
-
Kalorie 4087kcal
-
Podjazdy
660m
-
Sprzęt Giant TCR 1.0
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiaj bardzo wiecznie ale trzeba było się przewietrzyć:) Wyjeżdżam i kieruję się najpierw na Grębów gdzie dołącza do mnie kolega i dalej jedziemy już przez Sokolniki na Sandomierz. Jedzie się naprawdę bardzo ciężko cały czas pod wiatr problem jest aby złapać nawet 28km/h. Po dojechaniu do Sandomierza najpierw kierujemy się na starówkę podjazdem brukowym od strony zamku. Łyk wody i jazda dalej zawichojską mocno zjeżdżam w dół do świateł po drodze mijając nawet dwa samochody :) Światło zielone skręt w lewo i od razu podjazd, główną drogą jedziemy aż do skrzyżowania na Warszawę i po przejechaniu paru km dwa mocne podjazdy. Następnie nawrót i po zjechaniu z górki odbijamy w lewo na Nowe Kichary gdzie są znowu dwa fajne strome podjazdy. Ogólnie podjeżdżamy dwa razy pod tą sama górę ale z innych stron. Dalej kieruję się już na Dwikozy gdzie po drodzę robię jeszcze jeden nawrót aby wjechać i zaliczyć górkę koło Dwikóz. Po zjechaniu z niej jadę już stronę Gierlachowa i tutaj mam już ostatni większy podjazd. W Mokoszynie skręcam w lewo na Sandomierz i dalej już taka samą trasą wracam do domu.
Trasa bardzo fajna sporo podjazdów, bardzo przeszkadzał jedynie wiatr. dopiero na powrocie z Sandomierza wiało troszkę z plecy i pomagało. Po dojechaniu do domu nagi już troszkę odczuwały trudy walki z wiatrem ale i pewnie wzniesienia też dały się odczuć.
Kategoria Sandomierz i okolice
Góry Wysokie okolice Sandomierza
-
DST
49.50km
-
Teren
25.00km
-
Czas
02:05
-
VAVG
23.76km/h
-
VMAX
58.75km/h
-
Temperatura
22.0°C
-
Kalorie 1938kcal
-
Podjazdy
730m
-
Sprzęt Trek Superfly 9.7
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po pracy przejażdżka wokół Gór Wysokich. Był pełen przegląd nawierzchni. Na początek trochę asfaltem, był też dłuższy podjazd, było z górki, były wąwozy, była też droga szutrowa, polna, były koleiny błota, sady. Nawet po zboczeniu z drogi w pobliżu Zawichostu pogubiłem się i krążyłem po bezdrożach i krzakach. Nawet sarny płoszyłem :) Podrapany umorusany w błocie dotarłem w końcu do punktu startu w Rzeczycy Mokrej ale za to bardzo zadowolony bo była to świetna przejażdżka po zróżnicowanym terenie.
Poniżej scan mapki.
Kategoria Sandomierz i okolice
Szybka wieczorna przejażdżka
-
DST
54.60km
-
Czas
01:44
-
VAVG
31.50km/h
-
VMAX
39.00km/h
-
Temperatura
17.0°C
-
Kalorie 2300kcal
-
Podjazdy
270m
-
Sprzęt Giant TCR 1.0
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiaj nie było wiele czasu na jazde rowerem , więc zasiadłem na szosę i pokręciłem stałą traską na Maziarnie i nazat:)
Kategoria Maziarnia-Rudnik-Ulanów
Jazda po pobliskim lesie
-
DST
60.00km
-
Teren
45.00km
-
Czas
03:03
-
VAVG
19.67km/h
-
VMAX
35.00km/h
-
Temperatura
16.0°C
-
Kalorie 2120kcal
-
Podjazdy
753m
-
Sprzęt Trek Superfly 9.7
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiaj wyruszyłem w pobliski las pojeździć po górkach. dojazd do lasu drogą asfaltową za wysypisko śmieci. ponad dwie godziny leśnych harców i powrót ścieżką rowerową od strony Aluteka.
Poniżej parę fot z lasu
piękny zielony dywan między drzewami
A górki były i takie :)
Kategoria Pobliskie lasy
Wieczorne kręcenie
-
DST
49.30km
-
Czas
01:45
-
VAVG
28.17km/h
-
VMAX
44.82km/h
-
Temperatura
16.0°C
-
Kalorie 1976kcal
-
Podjazdy
328m
-
Sprzęt Trek Superfly 9.7
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wieczorem zasiadłem na rower i ruszyłem w stronę Pysznicy, dalej skręciłem na Słomianą i pustą drogą pięknie się jechało aż do drogi głównej na Lublin. Następnie drogą główną w stronę Niska i po jakimś czasie odbiłem na Hutę Deręgowską. Za Hutą skręca w prawo i dalej już prosto aż do Ulanowa. Następnie za mostem na Sanie odbijam w stronę Niska i dalej juz prosto przez Nisko do domciu. Przejażdżka bardzo szybka i mocna.
Kategoria Stalowa-Nisko i okolice
Rowerowy Cross Country 2016
-
DST
47.80km
-
Teren
38.00km
-
Czas
02:42
-
VAVG
17.70km/h
-
VMAX
30.47km/h
-
Temperatura
18.0°C
-
Kalorie 1766kcal
-
Podjazdy
852m
-
Sprzęt Trek Superfly 9.7
-
Aktywność Jazda na rowerze
W ramach dni Stalowej Woli odbył się już po raz 11 rowerowy wyścig o puchar prezydenta miasta. Po raz pierwszy skusiłem się na udział i rywalizacje w kategorii open. Dojeżdżam na miejsce przed 10 szybko rejestruje się w biurze zawodów. Pierwsze grupy wiekowe wystartowały o godzinie 10 ja niestety muszę jeszcze czekać do 12. Sam start dość spokojny zostałem przyblokowany przez zawodników jadących przede mną ale może i dobrze jeszcze za mocno bym zaczął i spuchł zaraz na pierwszym okrążeniu:) a tak to wyścig udało się ukończyć. miejsce w środku stawki tak więc na początek nie jest źle. Trasa była bardzo fajna i dobrze przygotowana, parę podjazdów jeden trudniejszy zjazd i reszta leśnymi płaskimi duktami. Ogólnie impreza bardzo dobrze przygotowana, nawet w tym roku pierwszy raz wprowadzono elektroniczny pomiar czasu tak więc mam punt wyjścia, teraz tylko szlifowac forme i poprawiać czasy:)
Kategoria Pobliskie lasy
Imielty Ług
-
DST
64.24km
-
Teren
45.00km
-
Czas
02:45
-
VAVG
23.36km/h
-
VMAX
42.93km/h
-
Temperatura
15.0°C
-
Kalorie 2503kcal
-
Podjazdy
538m
-
Sprzęt Trek Superfly 9.7
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wracając z pracy zadzwoniłem do kolegi Tomka z pytaniem czy nie wybiera się pojeździć rowerem, przytaknął z uśmiechem. Tak więc po dojechaniu do domu szybka przebiórka i na rower. Po drodze ustaliliśmy że jedziemy w piękne miejsce jakim jest Imielty Ług. Jedziemy na Pysznice i dalej przez las różnymi duktami dojeżdżamy w wybrane miejsce. Po dojechaniu do tarasu widokowego chwila przerwy i zachwytu nad pięknem przyrody oraz odgłosów przeróżnej zwierzyny. Wracając wjechałem jeszcze na pomosty które doprowadziły mnie do torfowisk. Po zrobieniu paru fotek ruszam dalej na groble i kieruje się do Malińca. Postój pod sklepem, gdzie spożywamy browarka z miejscowymi smakoszami złocistego trunku. Dalej szybka jazda przez Kochany w stronę Rudy Przyszowskiej i dalej już do domu.
Poniżej zdjęcia z Imielty Ług
Figurka Św. Franciszka z Asyżu
Torfowiska
Kategoria Lasy Janowskie
Leśne szaleństwo
-
DST
41.88km
-
Teren
30.00km
-
Czas
02:02
-
VAVG
20.60km/h
-
VMAX
36.00km/h
-
Temperatura
14.0°C
-
Kalorie 1506kcal
-
Podjazdy
780m
-
Sprzęt Trek Superfly 9.7
-
Aktywność Jazda na rowerze
Popołudniem wsiadłem na rower i postanowiłem pojechać w las pojeździć trochę po górkach. Jeździłem po lasach między drogą na Tarnobrzeg a Przyszowską. Zabawa była bardzo duża i górek sporo zaliczyłem. Na niektóre aż ciężko było wjechać Jeździłem różnymi ścieżkami, były szutrowe, kamieniste, piaszczyste jak i dzikie zrobione przez leśników w czasie zrębu.
Poniżej parę zdjęć
Kategoria Pobliskie lasy
Przejażdżka z synem w siodełku
-
DST
24.33km
-
Teren
3.00km
-
Czas
02:04
-
VAVG
11.77km/h
-
VMAX
22.00km/h
-
Temperatura
23.0°C
-
Kalorie 1100kcal
-
Podjazdy
100m
-
Sprzęt Gudereit 515
-
Aktywność Jazda na rowerze
Przejażdżka po okolicy z synkiem w siodełku
Kategoria Ścieżki rowerowe w Stalówce