Mamir prowadzi tutaj blog rowerowy

Ciekawe wyprawy

Sandomierskie wąwozy i sady

  • DST 54.00km
  • Teren 15.00km
  • Czas 02:48
  • VAVG 19.29km/h
  • VMAX 42.75km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Kalorie 1920kcal
  • Podjazdy 450m
  • Sprzęt Trek Superfly 9.7
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 24 września 2015 | dodano: 25.09.2015

Dzisiaj dzień wolny wiec z rana jadę samochodem  do Sandomierza. Na parkingu wyciągam rower i postanowiłem pokręcić się po okolicy. Najpierw jadę w stronę Chwałek, następnie odbijam już w niej ruchliwą drogę prowadzącą na Radoszki.Dalej kręcę się różnymi dróżkami między sadami i pięknymi wąwozami po okolicy. Później kieruje się już na Kleczanów do głównej drogi przez która muszę się przeprawić i dalej na Salve Regina. Podziwiam widoki ze wzniesienia chwila przerwy na uzupełnienie płynów i zjeżdżam w stronę Krakówki i dalej przejeżdżam koło zamku i kieruję się do samochodu.
Bardzo przyjemna wycieczka po okolicznych terenach bez konkretnego celu. Bardzo dużo ścieżek przez sady oraz fajnymi wąwozami zarówno droga asfaltowa jak i gruntową.

Wąwozy



Pomnik na Salve Regina

Widoki ze wzgórza na Salve Regina

Widok na zamek


Kategoria Sandomierz i okolice

Ścieżki rowerowe Stalówka i okolice

  • DST 52.00km
  • Czas 02:09
  • VAVG 24.19km/h
  • VMAX 35.07km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Kalorie 1879kcal
  • Podjazdy 206m
  • Sprzęt Trek Superfly 9.7
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 23 września 2015 | dodano: 25.09.2015

Dzisiaj wypompowany po ciężkim początku tygodnia w pracy wyjechałem wieczorna porą na spokojnie pokręcić się po stalowowolskich ścieżkach i dotlenić trochę czaszkę. Poza Stalową pojechałem na Agatówkę, później w stronę Pysznicy, była też rundka w około terenów hucianych. Najważniejsze że się troszkę zrelaksowało i odpoczeło aktywnie na rowerze:)


Kategoria Ścieżki rowerowe w Stalówce

Nocna wycieczka na Starówkę Sandomierską

  • DST 62.71km
  • Czas 02:01
  • VAVG 31.10km/h
  • VMAX 49.03km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Kalorie 2713kcal
  • Podjazdy 214m
  • Sprzęt Giant TCR 1.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 17 września 2015 | dodano: 18.09.2015

Dzisiaj nocna porą postanawiam wybrać się na starówkę do Sandomierza. Wyjeżdżam ze Stalówki i kieruję się w stronę Jamnicy. Po wjechaniu w las latarka przełączyła się w tryb oszczędnościowy, niestety nie wziąłem sobie baterii do podmiany i trzeba było jechać z tym co się maJ latarka podświetlała tyle co by chociaż było widać pasy drogoweJ Na początek wydawało się że jadę spokojnie a tu między czasy były dość obiecujące cały czas prędkość oscylowała w granicach 33km/h tak więc tempo dość mocne. Niestety przeszkadzały tylko samochody osobowe i tiry które w dalekiej dupie mają rowerzystów i ładują długimi światłami po oczach, przez co musiałem trochę zwalniać bo nie wiedziałem gdzie jestem i bałem się aby nie wpaść do rowu. W Grębowie odbijam na rondzie w stronę Trześni tutaj ruch mniejszy ale za to nie ma bocznych pasów na drodze i porusza się ciężej do tego dalej długie światła mocno oślepiają. W Trześni skręcam w lawo na most nad Trześniówką i dalej prosto boczną drogą dojeżdżam niemal pod sam most na Wiśle. Dalej już na starówkę. Tutaj chwila odpoczynku. Pęknie się prezentuje Sandomierska starówka nocąJ Do tego noc bardzo ciepła jak w lecie podczas upałów. Łyk wody i wracam tą samą droga do domu wkurzając się tylko na oślepiające samochody. W drodze powrotnej troszkę tempo spadło bo odezwał się wiatr ale i tak nie przypominam sobie aby tak szybko przejechać dystans ponad 60km samemu.


Zamek 

Katedra na starym miesicie.
Starówka



Kategoria Sandomierz i okolice

Nocna przejażdzka

  • DST 56.09km
  • Czas 02:13
  • VAVG 25.30km/h
  • VMAX 38.11km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Kalorie 1959kcal
  • Podjazdy 354m
  • Sprzęt Trek Superfly 9.7
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 14 września 2015 | dodano: 15.09.2015

Dzisiejszego późnego wieczoru plan na przejażdżkę był troszkę inny ale jak wyjechałem zaczęło lekko padać. Dlatego też pokręciłem się na początku w około stalowej po ścieżkach rowerowych. Później jak już praktycznie przestało padać ruszyłem na Nisko i dalej na Przyszów. W Przyszowie azymut złapałem z powrotem na Stalową Wolę i grzecznie prosto do domu.

Paśnik już funkcjonuje w pełni.

Ryneczek w Nisku

Hrabina Maria



Kategoria Stalowa-Nisko i okolice

Leśne harce

  • DST 47.59km
  • Teren 42.00km
  • Czas 02:10
  • VAVG 21.96km/h
  • VMAX 40.30km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Kalorie 1423kcal
  • Podjazdy 334m
  • Sprzęt Trek Superfly 9.7
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 13 września 2015 | dodano: 14.09.2015

Dzisiaj pogoda bardzo ładna więc postanowiłem pojeździć troszkę po lesie. Dawno już nie jeździłem rowerem MTB więc jak już się dopadłem to ciężko było mnie zatrzymać :) Głownie szukałem w lesie górek i wzniesień aby troszkę wjazdy poćwiczyć i się dobrze zmęczyć. Miałem też bardzo fajną wąską ścieżkę w lesie do szybkiej jazdy ale niestety jak pare miesięcy temu zaczęli w tym miejscu wycinać drzewa tak to tej pory nie zostały w pełni uprzątnięte i niestety miejscami droga jest nieprzejezdna. A szkoda bo bardzo lubiłem tędy pośmigać.
Parę fotek z lasu




Kategoria Pobliskie lasy

Beskid Sądecki przejazd przez Słowację

  • DST 69.74km
  • Czas 02:55
  • VAVG 23.91km/h
  • VMAX 74.18km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Kalorie 2690kcal
  • Podjazdy 956m
  • Sprzęt Giant TCR 1.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 4 września 2015 | dodano: 06.09.2015

Drugi dzień pobytu w Krynicy pobudka rano kolo 8:00 zerkam za okno i pogoda  puki co nie bardzo. Niebo mocno zachmurzone, deszczowe. Ale puki co idziemy na śniadanko, pakujemy się, zbliża się 11. Hmmm co tu robić zerkam na pogodę w telefonie... niby od 11 deszcz w 100%. Krótka dyskusja idziemy na browarek czy jeździmy hmmm. Wygrał sportowy charakter i jak się później okazało nie padało w ogóle. Plany na dzisiejszy dzień były inne ale ze względu na pogodę wybieramy krótszy wariant. Start podobnie jak wczoraj czyli jedziemy na Tylicz. Dzisiaj już na szczęście normalnie i bez przygód nieprzewidzianych. Dalej kierujemy się na Muszynkę po drodze podziwiając bardzo ładne widoki.
Po wdrapaniu się na stare przejście graniczne ze Słowacją mamy od razu bardzo długi zjazd. Droga dość dobra i pusta, praktycznie bez ruchu. Zjeżdża się bardzo szybko pobijam nawet rekord prędkości od tego momentu jest to 74,18. Na tej trasie można spokojnie jechać szybciej, niestety wiał dość mocny wiatr i momentami przednie koło zaczęło mi telepać bałem się że go nie utrzymam i musiałem przyhamowywać :) Ale ogólnie zjazd bardzo przyjemny:) Zjazd mamy aż do krzyżówki z drogą 77 po Słowackiej stronie oczywiście. Tutaj odbijamy w prawo i jedziemy delikatnym podjazdem Gerlachov ( dobrze znana miejscowość o takiej nazwie koło Sandomierza) niestety cały czas pod dość przeszkadzający wiatr. Dalej jedziemy cały czas drogą 77 podziwiając piękne widoki między innymi przez Lenartov, Obruczne. Na wysokości Obruczne pojawia się mocniejszy i dłuższy podjazd nachylenie ok 10% i długości ok 2km. Po wjechaniu na szczyt wzniesienia pędzę już delikatnym zjazdem aż do samej granicy z Polską. Po wróceniu na Polską ziemie w Ruskiej Woli dalej jedziemy pięknymi terenami wzdłuż Popradu. Bardzo piękne tereny z super widokami i zmiennym terenem. Troszkę do góry i zjazd to do góry i zjazd. Dojeżdżamy w ten sposób aż do Muszyny. W Muszynie przejeżdżamy przez ryneczek ale jest tak mały i rozkopany że nawet nie zdążyliśmy się zatrzymać. Dalej jedziemy już przez Powroźnik, Szczawicze prosto na Krynicę Zdrój. Po wjechaniu do miasta odbijam jeszcze w stronę Jaworzyny. Podjeżdżam pod wyciąg narciarski parę zdjęć i z powrotem w dół przed deptak koło pijalni wód pod pensjonat. Wyprawa nie długa ale przez dość mocny wiatr i mimo to liczne podjazdy dość męcząca.
Ale bardzo fajny i długi zjazd zaraz po Słowackiej stronie z uśmiechem na twarzy rekompensuje wszystko. Był nawet plan aby po zjeździe wjechać pod górę raz jeszcze i powtórzyć to szaleństwo:) ale pojechaliśmy dalej.

W takim moteliku nocowaliśmy a dokładnie na drugim piętrze :) i stąd też start trasy

Rzut oka na górę Parkową

A to już Tylicz i stary drewniany kościółek.
Tylicz stoki narciarskie w oddali

Piękne widoki na trasie do Muszynki

Piękne widoki na trasie do Muszynki

Piękne widoki na trasie do Muszynki

Piękne widoki na trasie do Muszynki

Piękne widoki na trasie do Muszynki

Piękne widoki na trasie do Muszynki

Miasteczko Malcov po Słowackiej stronie 

Piękne widoki na trasie po Słowackiej stronie

Piękne widoki na trasie po Słowackiej stronie.

Widoki po wjechaniu na wzniesienie w okolicy Obruczne

Widoki po wjechaniu na wzniesienie w okolicy Obruczne

Widoki po wjechaniu na wzniesienie w okolicy Obruczne

Widoki po wjechaniu na wzniesienie w okolicy Obruczne

Powrót na ziemię Polskie

Widoki na trasie wzdłuż Popradu

 Widoki na trasie wzdłuż Popradu

W oddali Jaworzyna Krynicka


widok na stok Jaworzyny Krynickiej.


Kategoria Beskid Sądecki

Beskid Sądecki

  • DST 115.50km
  • Czas 05:15
  • VAVG 22.00km/h
  • VMAX 66.25km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Kalorie 3280kcal
  • Podjazdy 1100m
  • Sprzęt Giant TCR 1.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 3 września 2015 | dodano: 05.09.2015

Dzień wcześniej ustaliliśmy że jedziemy do Krynicy Górskiej pojeździć na rowerach MTB. Niestety przy wieczornym pakowaniu i przeglądzie sprzętu okazało się że tylne koło ma dość spore bicie i jest podejrzenie pęknięcia rafki. Telefon do kumpla i zmiana planów jedziemy z szosami. Wyjazd o 7  ze Stalowej Woli i jedziemy do Krynicy samochodem , meldujemy się w pensjonacie już koło 10. Po zameldowaniu się i przebraniu w trasę ruszamy parę minut po 11. Kierujemy się najpierw na Tylicz, czyli od razu rozgrzewka i podjazd pod górę prawie 4km ciągiem. Następnie pokazuje się nam pierwszy zjazd i od razu próbuję mocno go pokonać , niestety przednie koło tak lata że ciężko opanować rower. Podejrzewałem pierwotnie że to może wina wiatru. Pytam kolegi Wiktora czy nie miał podobnych problemów mówił że trochę też go rzucało a szczególnie pod koniec zjazdu. Okazało się że u niego to całkiem inny problem, kolega złapał gumę w przednim kole. Tak więc zanotowaliśmy pitstop, ze zmianą chwilę zeszło bo opona  nie chciała się dobrze wyłożyć na rafce. Po ok 20 min ruszamy dalej w stronę Powroźnika, ale problemy nas nie opuszczają, ja reguluje i dokręcam mostek i przednie koło a kolega skarży się jakby przerzutka sama próbowała przeskoczyć. Próbujemy ją regulować ale stojąc nie zauważam aby coś się z nią działo przeskakuje prawidłowo. zatrzymujemy się tak parokrotnie jeszcze próbując sprawdzić co się dzieje. Co się w końcu okazało, winowajcą był łańcuch. Rozchylił się na bolcu i odstając zahaczał o kolejną zębatkę sprawiając wrażenie że to przerzutka próbuje przerzucić. Nie bardzo jak jest zacisnąć ja poprawnie i jest podejrzenie że niedługo całkiem może rozerwać łańcuch. Kierujemy się zatem powoli do Muszyny gdzie szukamy od razu serwisu. Serwisant rozkuł łańcuch i założył drugą spinkę i dopiero teraz możemy ruszać w końcu normalnym tempem w dalszą drogę. Jak na pierwsze 20km jazdy to przygód było nadto. Dalej jedziemy drogą wojewódzką 971 w stronę Piwnicznej. Droga jest super praktycznie pusta w wzdłuż Popradu z bardzo pięknymi widokami.
Po dojechaniu do Wierchomli Wielkiej postanawiamy odbić i podjechać do Wierchomli Małej pod stok narciarski. Bardzo fajny podjazd cały czas pod górę ale przewyższenia nie tak straszne ok 6-8 %. Po dojechaniu na szczyt parę fotek łyk napoju i jazda w dół. Jechałem tak szybko :) że aż zgubiłem tylne światełko, ponoć się roztrzaskało i nie było nawet po co wracać :) Po dojechaniu już z powrotem do drogi wojewódzkiej jedziemy już prosto do Piwniczej-Zdrój. Dalej wzdłuż Popradu drogą krajową 87 kierujemy się na Nowy Sącz.
Na obrzeżach Miasta na wysokości mniej więcej cmentarza odbijamy w prawo w kierunku Łaz Biegonickich. Tam w miejscowym sklepie uzupełnienie płynów oraz lody dla ochłody. Po krótkim pikniku zbieramy się dalej w drogę i jedziemy w kierunku drogi 75 prowadzącej do Krynicy. Do tej krajówki wbijamy się na wysokości Nowajowej i dalej pędzimy w kierunku Krynicy. Po przejechaniu ok 20km dojeżdżamy w miejscowości Krzyżówka i tutaj jest osatni długi podjazd do Krynicy ( będzie z 4km) z dość znacznym przewyższeniem bo 9-10% daje troszkę w kość szczególnie jak się już ma 100km w nogach. Po pokonaniu wzniesienia dojazd do krzyrzówki i zjazd do samej Krynicy. Można było popędzić na sam koniec trasy.

Guma złapana jeszcze przed Tyliczem

Widoki w drodze na Muszynę



Droga na Wierchomlę Małą



Ostatni parking i hotel przed stokiem Wierchomla

Wiadomo  w lecie stoki wyglądają licho

Infrastruktura wokół stoku Wierchomla

Późna obiadokolacja w restauracji do golonki  z dzika trzeba było dobrać regionalny napój

W drodze powrotnej z restauracji do pensjonatu ( część deptaku w Krynicy) 

Jedna z fontan
Bardzo miły i przyjemny dzionek mimo licznych przygód:)


Kategoria Beskid Sądecki

Wyprawa nocna do Sandomierza

  • DST 64.59km
  • Czas 02:16
  • VAVG 28.50km/h
  • VMAX 53.08km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Kalorie 2675kcal
  • Podjazdy 287m
  • Sprzęt Giant TCR 1.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 1 września 2015 | dodano: 05.09.2015

Ostatnio bardzo polubiłem nocne wyprawy do Sandomierza, więc i tym razem startuje w stronę Jamnicy i dalej przez Grębów kieruję się na Trześń. Dalej Zaleśną już w stronę zamku tam chwila przerwy zdjęcie objazd pod bramę opatowską. Następnie mocny zjazd Zawichojską do samego mostu i dalej już tą samą drogą powrót do domu.
Widok na Katedrę

Zamek ale słabo coś wyszło to zdjęcie.

Podwale Dolne

Brama Opatowska


Kategoria Sandomierz i okolice

Pieprzówki i okolice Sandomierza

  • DST 47.00km
  • Teren 21.00km
  • Czas 01:58
  • VAVG 23.90km/h
  • VMAX 52.00km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Kalorie 2132kcal
  • Podjazdy 564m
  • Sprzęt Trek Superfly 9.7
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 29 sierpnia 2015 | dodano: 29.08.2015

W dni dzisiejszym zabrałem rower do pracy i zaraz po postanowiłem pojeździć po Sandomierzu i okolicy:) Na początek podjechałem na Pieprzówki tam chwila relaksu na ławeczce i podziwianie pięknych widoków. Następnie dalej ruszam trasą Zawiszy Czarnego w stronę Rzeczycy Suchej, kręcę się po okolicznych miejscowościach oraz bardzo fajnych trasach wąwozami i innymi fajnymi ścieżkami.
Odwiedzam również winnice w niedalekiej odległości od Garbowa, przy okazji chwila spoczynku uzupełnienie płynów, jednym słowem pełen relaks. Dawno nie jechałem na takim totalnym lajcie bez pośpiechu, pełen relaks. Po pokręceniu się po okolicy kieruje się w końcu na most i dalej na Portową gdzie zostawiłem samochód. Pakunek i jazda do domu:).
Niestety opis bardzo ogólny ponieważ nie zapodałem endomondo i opis z zapamiętanych miejscowości a dane z licznika rowerowego:)  Niestety dzień również leniwy w robienie zdjęć :(

Baszta na trasie biegu Zawiszy Czarnego

Jeden z wąwozów tym razem asfaltowy

Skarpa jakiegoś piaskowca w okolicy winnic

A gdzie ten pan tak gna :) ...


Kategoria Sandomierz i okolice

W odwiedziny do Sandomierza

  • DST 82.31km
  • Czas 03:12
  • VAVG 25.72km/h
  • VMAX 38.00km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Kalorie 2930kcal
  • Podjazdy 210m
  • Sprzęt Giant TCR 1.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 24 sierpnia 2015 | dodano: 25.08.2015

W dniu dzisiejszym wybrałem się w odwiedziny do starego miasta Sandomierz.  Ruszam na Jamnicę i dalej Grębów gdzie skręcam w stronę Sokolników. Dalej po dojechaniu do Trześni skręcam w lewo i po serpentynach prosto spokojniejszą drogą dojeżdżam już do mostu. Dalej już główną drogą Krakowską dojeżdżam pod sam zamek. Parę zdjęć tym razem wokół zamku, pokręciłem się również po Sandomierzu i ruszam z powrotem tym razem wracam już przez Gorzyce, Zaleszany, Turbię i prosto do Stalówki. Droga w stronę Sandomierza bardzo przyjemna i bezwietrzna dlatego też jechało się bardzo szybko. Średnia po dojechaniu do zamku prawie 32km/h więc bardzo ładnie. Niestety w drodze powrotnej tempo już spadło gdyż spora część drogi była pod wiatr a i oczywiście zmęczenie większe.

Zdjęcia zamku z różnych perspektyw



Kategoria Sandomierz i okolice