Mamir prowadzi tutaj blog rowerowy

Ciekawe wyprawy

Testowo po pobliskich lasach

  • DST 41.00km
  • Teren 25.00km
  • Czas 01:43
  • VAVG 23.88km/h
  • VMAX 41.00km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Kalorie 1230kcal
  • Podjazdy 230m
  • Sprzęt Trek Superfly 9.7
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 22 maja 2017 | dodano: 23.05.2017

Na dzisiaj zaplanowałem spokojna przejażdżkę po pobliskich lasach. Zaczynam od pokręcenia się chwile po lasach w okolicy ciemnego kąta. Następnie przeskakuje przez drogę Przyszowską i leśnymi duktami kieruję się pod górę esowską

Tam boczną ścieżką wdrapuję się na koronę górki i ścieżką wyrytą przez motokrosowców jadę cały czas niemal aż do Przyszowa. Tutaj na chwilę wyskakuję na asfalt jadę w kierunku na Nisko i po pewnym czasie skręcam w lasy po prawej stronie drogi. Nigdy tutaj nie jeździłem więc postanowiłem troszkę pojeździć tymi drogami szukając ciekawych górek. Parę zdjęć z tej części lasu poniżej:







Jak widać gdzie się nie ruszę widać spora wycinkę drzew. Takimi ścieżkami podjeżdżam pod same Nisko. Po drodze natchnąłem się na fajna miejscówkę pod grillowanie.

Dalej asfaltem kieruję się już do Niska i dalej niemal główną drogą do Stalowej Woli i do domu.


Kategoria Pobliskie lasy

Porytowe Wzgórze

  • DST 82.00km
  • Teren 30.00km
  • Czas 03:02
  • VAVG 27.03km/h
  • VMAX 38.00km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Podjazdy 230m
  • Sprzęt Trek Superfly 9.7
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 21 maja 2017 | dodano: 22.05.2017

Dzisiaj pogoda bardzo ładna wieje tylko bardzo mocno, ale i tak nie zniechęca mnie to do troszkę dłuższej przejażdżki. Kieruję się dzisiaj na Porytowe Wzgórze pojeździć troszkę singielkami i kładkami w okolicy pomnika powstańców. Jadę najpierw główną drogą na Pysznicę i dalej przez Słomianą do Krzaków. Tutaj wbijam na drogę Rzeszów-Lublin i jadę tak parę km dopuki nie odbiję na Jarocin. Po skręcie okazuje się że jest rzucony świeży asfalt ale wcale lepiej się po nim nie jedzie. Nowe a już zjebane takie rzeczy tylko u nas asfalt jest niewystarczająco wywalcowany i jest po prostu pofałdowany. Ale co tam nie będę się rozwodził na temat asfaltu. Dalej kieruję się już w kierunku Momot Górnych, przejeżdżam obok starego pięknego drewnianego kościółka. Robiłem tutaj już zdjęcia jakiś czas temu więc tym razem sobie odpuściłem, ale bardzo mi się podoba to miejsce. Za kościołem jeszcze parę metrów i odbijam przez polną drogę prosto w las i drogę szutrową prowadząca już bezpośrednio na Porytowe Wzgórze. Jedzie się bardzo fajnie do tego piękna zieleń i śpiew ptaków banan na twarzy sam się pojawia:)

Po dojechaniu na Porytowe robię sobie rundkę po tamtejszych krótkich co prawda singielkach ale jedzie sie bardzo fajnie do tego te liczne mostki drewniane mają swój urok. Takich mostów jest tam więcej, ten jest najkrótszym z nich wszystkich.


Po nawrocie zatrzymuje się na chwile przy jednym z pomników poświęcony Bohaterom Armii Ludowej i oddziałów partyzanckich  poległym w wielkiej bitwie partyzanckiej przeciw hitlerowskim najeźdźcą 14 i 15 czerwca 1944.

Podjeżdżam jeszcze pod główny pomnik w tym regionie upamiętniający partyzanckie walki w tych lasach.

Dalej kieruje się już powoli w drogę powrotną, chwile jadę jeszcze asfaltem ale zaraz odbijam w szutrówkę i jadę tak dobrych parę kilometrów. Zatrzymuje się na 

Po dojechaniu znowu do drogi głównej nr 19 miałem przez nia przeskoczyć i udać się jeszcze na Imielty i przez las wrócić do domu. Ale zabrakło mi picia więc zmuszony byłem pojechać główną drogą i poszukać jakiegoś sklepu. 
Do domu jadę przez Krzaki i Słomianą czyli ta samą drogą co na początku.


Kategoria Lasy Janowskie

Imielty Ług

  • DST 56.64km
  • Teren 40.00km
  • Czas 02:03
  • VAVG 27.63km/h
  • VMAX 38.00km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Kalorie 1450kcal
  • Podjazdy 120m
  • Sprzęt Trek Superfly 9.7
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 18 maja 2017 | dodano: 19.05.2017

Na dzisiejszy przejazd jakoś nie miałem planu, startuję więc ze Stałowki i kieruje się w stronę Pysznicy myśląc po drodze gdzie by tu podjechać. Jakaś długa wyprawa nie wchodziła w grę bo wyjechałem pod wieczór i miałem ok 2godzi czasu. Hmm skoro wczoraj przejeżdżałem koło rezerwatu Imielty Ług to może by tam wstąpił na taras widokowy i zobaczył jak sie prezentuja widoki jak juz jest wszystko zielone. Jak pomyślałem tak też zrobiłem. Gonitwa przez las prosto na Imielty. 
Tak się prezentuje taras widokowy :)

Wdrapuje się na niego i podziwiam piękne widoki:





Po chwili odpoczynku uzupełnieniu płynów, niestety czas goni. Wskakuję na rower i ruszam w drogę powrotną.

Bardzo lubię to miejsce i zawsze tu wracam z sentymentem. W drogę powrotna ruszam tą sama ścieżką, miałem jeszcze odbić na Kochany i wrócić inną drogę ale nie kombinuje juz nic wracam już tą sama droga co przyjechałem.


Kategoria Lasy Janowskie

Lasy Lipsko-Janowskie

  • DST 66.00km
  • Teren 35.00km
  • Czas 02:17
  • VAVG 28.91km/h
  • VMAX 43.00km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Kalorie 1750kcal
  • Podjazdy 120m
  • Sprzęt Trek Superfly 9.7
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 17 maja 2017 | dodano: 18.05.2017

Dzisiejszy trening postanowiłem zrobić na drogach leśnych. Jadę więc w stronę Pysznicy dalej Rudę Jaskowską i Podlesie. Tutaj wbijam się w las i zaczynam interwały 4x5min na maksa. Kierunek obieram w stronę Imielty Ług. Objeżdżam Rezerwat i po wykonaniu planu jadę już spokojniej w stronę Gwizdowa. Na punkt widokowy niestety nie wybrałem się, ale będzie jeszcze pretekst aby tam zaglądnąć jak już się wszystko ładnie zazieleniło:). Z Gwizdowa kieruję się na Banie i dalej na Gielnie. Tutaj jadę już cały czas asfaltem, miałem odbić na Goliszowiec bo troche mi sie spieszyło ale jedzie mi się dobrze więc postanawiam ciąć szybko w stronę Lipy. Dalej juz główna drogą do Dąbrowy Rzeczyckiej i w stronę Stalówki. Z głównej drogi odbiłem na Musików i ścieżką Green Velo dojeżdżam do Pysznicy i dalej juz prosto przez most do Stalówki i do domciu. Szkoda że nie miałem czasu spokojnie przejechać i zatrzymać się w okolicach stawów w Malińcu lub nawet Gwizdowa. Bardzo lubię te tereny a teraz jak się wszystko zazieleniło jest tam przepięknie.
Zatrzymałem się tylko na chwilę zrobić zdjęcie jednego ze stawów. ( Oj spił by browarka na spokojnie przy takiej miejscówce.



Kategoria Lasy Janowskie, Lasy Lipskie

Gonitwa na szosie

  • DST 71.50km
  • Czas 02:10
  • VAVG 33.00km/h
  • VMAX 42.00km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Kalorie 1750kcal
  • Podjazdy 230m
  • Sprzęt TREK Emonda SL8
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 15 maja 2017 | dodano: 16.05.2017

Szybka przejażdżka szosą na trasie: Stalówka-Przyszów-Maziarnia-Kończyce-Rudnik-Ulanów-Huta Deręgowska-Krzaki-Słomiana-Pysznica i powrót do Stalówki.
Poniżej traska


Kategoria Stalowa-Nisko i okolice

Cyklokarpaty-Horyniec-Zdrój

  • DST 53.00km
  • Teren 40.00km
  • Czas 02:22
  • VAVG 22.39km/h
  • VMAX 64.00km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Kalorie 1950kcal
  • Podjazdy 630m
  • Sprzęt Trek Superfly 9.7
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 13 maja 2017 | dodano: 16.05.2017

Dzisiaj wybrałem się na pierwsze moje zawody MTB z cyklu Cyklokarpat do Horyńca-Zdrój. Pogoda do jazdy w sumie dobra, najważniejsze że nie pada, na początku wydawało się dość chłodno temperatura ok 11stopni, ale jak już się gna przed siebie to w ogóle ie czuć zimna. Trasa nie za trudna przewyższeń ok 630m więc jest to trasa szybka głownie leśnymi oraz polnymi drogami. Jazdę utrudnia tylko zalegająca woda i błoto na ścieżkach ale nie ma co marudzić zabawa była przednia.
Poniżej parę zdjęć z parku zdrojowego a zarazem miasteczka zawodów w którym zlokalizowany był start i meta zawodów.
Przyjechałem na miejsce dość wcześniej ok 2h przed zawodami więc jeszcze nie widać ucześtników i jest dość pusto.













Przymiarka do startu :)

Znacznie więcej chętnych

no i Start







Parę zdjęć z trasy wrzucę później jak coś znajdę.


Kategoria Zawody MTB

Wieczorna przejażdżka na szosie

  • DST 47.30km
  • Czas 01:32
  • VAVG 30.85km/h
  • VMAX 44.70km/h
  • Kalorie 1200kcal
  • Podjazdy 120m
  • Sprzęt TREK Emonda SL8
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 12 maja 2017 | dodano: 16.05.2017

Dzisiejszego wieczoru spokojna i krótka przejażdżka na szosie w celu bardziej rozruszania się przed jutrzejszymi zawodami MTB w Horyńcu-Zdrój. Pętla niemal już stała Stalówka-Przyszów-Nisko-Krzaki-Słomiana-Pysznica-Stalówka.


Kategoria Stalowa-Nisko i okolice

Wieczorny trening interwałowy

  • DST 60.50km
  • Teren 7.00km
  • Czas 02:08
  • VAVG 28.36km/h
  • VMAX 42.00km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Kalorie 1500kcal
  • Podjazdy 167m
  • Sprzęt Trek Superfly 9.7
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 10 maja 2017 | dodano: 11.05.2017

Wieczorny wyjazd najpierw rozgrzewkowo do lasu w okolicy ciemnego kąta, mała rundka i wyjeżdżam na drogę Przyszowską na mocne interwały. Po dojechaniu do Przyszowa odbijam na Nisko a  dalej trasa wiedzie przez: Zarzecze, Hutę Deręgowską, Krzaki, Słomianą, Pysznicę i Stalówka.


Kategoria Stalowa-Nisko i okolice

Kółeczko po okolicy

  • DST 42.00km
  • Czas 01:28
  • VAVG 28.64km/h
  • VMAX 41.00km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Podjazdy 120m
  • Sprzęt Trek Superfly 9.7
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 8 maja 2017 | dodano: 09.05.2017

Wieczorne kółeczko już niemal stałą trasą czyli najpierw na Przyszów dalej Nisko-Zarzecze-Kłyżów-Pysznica i Stalowa Wola.


Kategoria Stalowa-Nisko i okolice

Wekendowe rodzinne kręcenie

  • DST 53.00km
  • Czas 03:19
  • VAVG 15.98km/h
  • VMAX 26.00km/h
  • Sprzęt Gudereit 515
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 7 maja 2017 | dodano: 08.05.2017

Rodzinna przejażdżka po okolicy praktycznie stałą trasą na początek jazda do Pysznicy i w sobotę podjechaliśmy do stadniny koni w Chłopskiej Woli natomiast powrót przez Majdan i dalej tą samą traske przez Pysznicę i do Stalowej Woli.
W niedziele po dojechaniu do Pysznicy tym razem pętelka po Pysznicy i drogą Green Velo tym razem w prawo w stronę Kłyżowa. powrót do domu tę samą drogą.
Dwa dni przejeżdżaliśmy  przez San i widać że woda po tych opadach się podniosła. Nie widac żadnej wysepki 


Kategoria Stalowa-Nisko i okolice