Mamir prowadzi tutaj blog rowerowy

Ciekawe wyprawy

Jaworzyna Krynicka 1114m.n.p.m.

  • DST 54.26km
  • Teren 40.00km
  • Czas 03:40
  • VAVG 14.80km/h
  • VMAX 57.00km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Kalorie 2013kcal
  • Podjazdy 1314m
  • Sprzęt Trek Superfly 9.7
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 8 lipca 2016 | dodano: 13.07.2016

Pierwszego dnia pobytu w Krynicy zaplanowałem przede wszystkim wjechać rowerem na Jaworzynę Krynicką.  Ruszam spod pensjonatu i jadę w stronę stacji gondolowej na Jaworzynę. Po dojechaniu na miejsce kieruje się dalej prosto do lasu gdzie zaczyna się podjazd na górę. na początek trasa jest spokojna i z umiarkowanym nachyleniem. Jednak im dalej w las tym robi się coraz trudniej, samo podłoże staje się coraz bardziej wymagające pojawia się coraz więcej śliskich kamieni i nierówności. i tak już na sama górę. Generalnie na sama górę da się podjechać choć były dwa punkty w których musiałem podprowadzić kawałeczek rower ponieważ było już za stromo, ślisko i kamieniście. Na szczycie chwilka przerwy. Rozgościłem się w jednej z knajpek spiłem złocisty zimny orzeźwiający napój i od razu wróciły siły na dalszą jazdę. Aby nie wracać tą samą ścieżką szukamy z kolegą Hansem innego zjazdu padło na szlak pieszy zielony na początku bardzo stromy trzeba było mocno cały czas hamować aż bolały ręce :)
Dalej kierujemy się szlakiem pieszym aż do Muszyny podziwiając po drodze piękne widoki. Od Muszyny kolejny piękny odcinek tym razem wzdłuż Popradu i jedziemy tak aż do Słowackiej granicy. Tutaj odbijamy na Leluchów i dalej szlakiem pieszym jedziemy przez Dubne aż do Wojkowa. Dalej jest już łatwiej najpierw długi zjazd do krzyżówki i odbijamy na Tylicz. Tutaj troszkę trzeba się napocić długi podjazd ale za to w nagrodę na koniec też dość długi zjazd już do Krynicy i pensjonatu.
Poniżej parę zdjęć z wyprawy


początek podjazdu na Jaworzynę


Piękne widoki z Jaworzyny Krynickiej

Jedna z knajpek na samej górze. Tutaj akurat uzupełniałem płyny :)

widoki na trasie do Muszyny





Jeden z wielu pięknych widoków jadąc wzdłuż Popradu

fontanna wieczorną porą w Krynicy


Kategoria Beskid Sądecki


komentarze
Mamir
| 20:34 poniedziałek, 18 lipca 2016 | linkuj Oczywiście tam jest cały czas bazarek i sklepy pod Słowaków. Wchodzę do jednego patrzę pusto jak niewiem sama jakaś podła wedlina troche miesa i owocow i pytam izotoników pewnie u pani nie dostanę? Nie nie my tylko towar pod Słowaków mamy. Hehhe
zarazek
| 08:42 poniedziałek, 18 lipca 2016 | linkuj No pięknie panie! Dla takich widoczków warto żyć! ;) Też mam w planach wspiąć się kiedyś rowerem na Jaworzynę.
W ubiegłym roku jechałem kawałkiem twojej trasy, mianowicie Wojkowa, Dubne, Leluchów, Muszyna. Fajne widoki roztaczały się ze zbocza pagóra zwanego Roztoką (795 m) nad Wojkową. Do Leluchowa i Muszyny ciągle w dół ale trochę nuda. Kolejne rewelacyjne klimaty zaczęły się za Piwniczną (Małe Pieniny).
P.S. Był jarmark dla Słowaków w Leluchowie?
Mamir
| 07:32 czwartek, 14 lipca 2016 | linkuj Tereny faktycznie bardzo sympatyczne, ja też tutaj wcześniej jeździłem tylko szosą, ale teraz na MTB to całkiem inna zabawa:)
miciu22
| 19:59 środa, 13 lipca 2016 | linkuj Genialne tereny, już nie pamiętam ile razy byłem na Jaworzynie :D
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!