Mamir prowadzi tutaj blog rowerowy

Ciekawe wyprawy

Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2017

Dystans całkowity:1038.66 km (w terenie 523.00 km; 50.35%)
Czas w ruchu:41:26
Średnia prędkość:25.07 km/h
Maksymalna prędkość:56.00 km/h
Suma podjazdów:4166 m
Suma kalorii:16479 kcal
Liczba aktywności:16
Średnio na aktywność:64.92 km i 2h 35m
Więcej statystyk

Szybka sobotnia przejażdżka

  • DST 32.00km
  • Czas 01:03
  • VAVG 30.48km/h
  • VMAX 38.00km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Kalorie 900kcal
  • Podjazdy 80m
  • Sprzęt Trek Superfly 9.7
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 10 czerwca 2017 | dodano: 12.06.2017

Szybki przejazd pętlą Przyszów-Nisko-Stalówka.


Kategoria Stalowa-Nisko i okolice

Międzygórz

  • DST 62.23km
  • Czas 02:30
  • VAVG 24.89km/h
  • VMAX 49.00km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Kalorie 1450kcal
  • Podjazdy 540m
  • Sprzęt Trek Superfly 9.7
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 9 czerwca 2017 | dodano: 12.06.2017

Jazda po pracy do ruin zamku w Międzygórzu. W raz z kolegą jedziemy cały czas asfaltem, startujemy z Rzeczycy Mokrej i jedziemy przez Radoszki, Dacharzów, Zagrody i dalej już do Międzygórza. Po odnalezieniu ruin wspinamy się na górę, robimy parę fotek i wracamy drogą okrężną łapiąc parę górek w tym regionie. Najpierw kierujemy się na Słabuszewice, Adamów aż dojeżdżamy do drogi 74 w Gierczycach. Kawałek jazdy główną drogą i zaraz zjeżdżamy w prawo w stronę Sadłowic dalej już Daromin, Przezwody, Wilczyce i cały czas kierujemy się do Rzeczycy najpierw Suchej a później mokrej.
Poniżej parę fotek:

widoki z trasy jadąc w stronę Międzygórza

Ruiny zamku w Międzygórzu


niewiele już niestety zostało z zamku, praktycznie jedna tylko ściana.


Widok na okolice

Powrót już do Rzeczycy i widoki z trasy.


Kategoria Sandomierz i okolice

Imielty Ług

  • DST 52.35km
  • Teren 32.00km
  • Czas 01:57
  • VAVG 26.85km/h
  • VMAX 36.00km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 1450kcal
  • Podjazdy 120m
  • Sprzęt Trek Superfly 9.7
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 8 czerwca 2017 | dodano: 09.06.2017

Wieczorna jazda w kierunku Imielty Ług. Tym razem jednak do rezerwatu przyrody podjechałem od strony południowej. Powrót natomiast aby nie jechać tą sama ścieżka przez Dębowiec, Lipowiec, Rzeczycę Długą.
Poniżej parę zdjęć rezerwatu z przeciwnej strony niż taras widokowy




Kategoria Lasy Janowskie

Rozruch po zawodach

  • DST 45.38km
  • Teren 10.00km
  • Czas 02:07
  • VAVG 21.44km/h
  • VMAX 37.00km/h
  • Kalorie 950kcal
  • Podjazdy 110m
  • Sprzęt Trek Superfly 9.7
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 5 czerwca 2017 | dodano: 06.06.2017

Spokojna jazda częściowo leśnymi drogami ale większości asfaltem w celu rozruszania nóg po zawodach mtb.


Kategoria Pobliskie lasy

MTB Cross Maraton - Piekoszów

  • DST 49.80km
  • Teren 49.00km
  • Czas 03:32
  • VAVG 14.09km/h
  • VMAX 46.00km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Kalorie 3400kcal
  • Podjazdy 1186m
  • Sprzęt Trek Superfly 9.7
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 4 czerwca 2017 | dodano: 06.06.2017

W dniu dzisiejszym biorę udział w zawodach MTB Cross Maraton w Piekoszowie na dystansie FUN czyli 50km. Start przewidziany był na godzinę 11:00 ale został opóźniony o 5min ze względu na to że przez trasę którą będziemy jechać zaraz po starcie będzie przejeżdżał pociąg. Sam start spokojnie nie chce się forsować od razu za mocno aby nie paść na koniec wyścigu. Dojeżdżamy do feralnego przejazdu i co się okazuje że mimo późniejszego startu i tak trafiamy na pociąg. Część grupy zdążyła przejechać ale niestety reszta musi czekać przed szlabanem aż przejedzie pociąg. Wtopa jak nie wiem. Po wjechaniu do lasu peleton zaczyna się powoli rozciągać. Pierwsze podjazdy i zjazdy już mocno rozciągają grupę. Generalnie trasa jest bardzo ciężka technicznie, podjazdy jeszcze ok które sie da podjechać to podjeżdżam które trzeba butować to butuję. Natomiast niektóre zjazdy dość strome i do tego bardzo kamieniste , wyboiste i podmyte trzeba naprawdę być cały czas mocno skoncentrowanym bo nie ma miejsca na pomyłki jak chce sie dojechać całym do mety. Mimo tego że zjazdy udało się zaliczyć bez incydentów, to glebę solidną zaliczyłem w najmniej oczekiwanym momencie. Po wyjechaniu na kawałek prostego odcinka prawą ręką sięgnąłem bidon aby trochę się napić, lewa ręka cały czas na kierownicy dodatkowo lekko przytrzymywała hamulce. Nagle przednie koło wpadło mi w dołek ręka sama się zacisnęła zaciskając hamulec. No cóż przeleciałem przez kierownicę a rower mnie przykrył. Na szczęście poza paroma zdrapkami nic poważniejszego sie nie stało. W dalszej części wyścigu robiło sie coraz bardziej gorąco i duszno. Zawartość bidonu bardzo szybko się kurczyła i trzeba była ja oszczędzać a przez to też  zaczęło pojawiać się pierwsze osłabienie. Na około 40km zaczęły dodatkowo dopadać mnie skurcze, ale jakoś próbowałem się ratować unosząc palce stóp do góry i jechać dalej. Na szczęście pod sam koniec wyścigu nie straciłem już dużo pozycji a nawet udało się wyprzedzić jeszcze jednego zawodnika, z czego jestem zadowolony. Wyścig bardzo męczący i wymagający dlatego ciesze się że udało mi się dotrzeć do mety na dobrym miejscu 79/216 w FUN Open natomiast 30 w swojej kategorii wiekowej.
Niestety jeżeli chodzi o technikę jazdy jeszcze sporo muszę się nauczyć, szczególnie zjazdy. Był jeden bardzo stromy z luźnymi kamieniami zjazd, mi nawet przez myśl nie przeszło że można to zjechać więc sprowadzałem rower a niektórzy mknęli jak szaleni. Nie wiem może mój współczynnik strachu jest też inaczej ustawiony :)
Poniżej parę zdjęć mimo to z bardzo fajnej imprezy i zabawy.

Ze znajomymi przed startem

Pierwsze metry po starcie


Na trasie


Najbardziej stromy zjazd z którego niestety bałem się zjechać żeby nie połamaćsię, w tym miejscu było bardzo dużo groźnych wywrotek.

Dojazd do mety

Jest i upragniona meta.

Odpoczynek na zielonej trawce.

Czas by się umyć i zbierać do domu :)


Kategoria Zawody MTB

Wieczorne kręcenie

  • DST 59.00km
  • Teren 25.00km
  • Czas 02:36
  • VAVG 22.69km/h
  • VMAX 42.00km/h
  • Podjazdy 250m
  • Sprzęt Trek Superfly 9.7
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 2 czerwca 2017 | dodano: 06.06.2017

Wieczorna przejażdżka najpierw po pobliskim lesie a później jak już się ściemniło to szosą na Przyszów- Nisko i powrót do Stalowej Woli.


Kategoria Pobliskie lasy, Stalowa-Nisko i okolice