Wieczorne kręcenie
-
DST
71.80km
-
Czas
02:41
-
VAVG
26.76km/h
-
Sprzęt Trek Superfly 9.7
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wieczorny trening na tresie Stalówka-Przyszów-Nisko-Huta Deręgowska-Krzaki-Pysznica-Stalówka i petelka pod Agatówkę i powrót
Kategoria Stalowa-Nisko i okolice
Nocny Wypad na starówkę do Sandomierza
-
DST
64.30km
-
Czas
02:04
-
VAVG
31.11km/h
-
Sprzęt Trek Superfly 9.7
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wieczorny wypad na starówkę do Sandomierza, małe piwko w celu uzupełnienia płynów i powrót
Kategoria Sandomierz i okolice
Wieczorny trening
-
DST
56.50km
-
Czas
01:50
-
VAVG
30.82km/h
-
Sprzęt Trek Superfly 9.7
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wieczorny trening na tresie Stalówka-Przyszów-Nisko-Huta Deręgowska-Krzaki-Pysznica-Stalówka
Kategoria Stalowa-Nisko i okolice
Wieczorny trening
-
DST
56.60km
-
Czas
01:48
-
VAVG
31.44km/h
-
Sprzęt Trek Superfly 9.7
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wieczorny trening na tresie Stalówka-Przyszów-Nisko-Huta Deręgowska-Krzaki-Pysznica-Stalówka
Kategoria Stalowa-Nisko i okolice
Zaklików, Łysaków
-
DST
90.90km
-
Teren
45.00km
-
Czas
03:54
-
VAVG
23.31km/h
-
VMAX
38.00km/h
-
Temperatura
22.0°C
-
Podjazdy
280m
-
Sprzęt Trek Superfly 9.7
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pochmurne popołudnie straszy trochę burami, ale z drugiej strony szkoda siędzieć w domu. Ruszam więc pojeździć trochę po pobliskich lasach. Jadę najpierw w stronę Podlesia gdzie wjeżdżam w las kręce się po okolicy obserwując niebo. Robi się coraz ciemniej ale cały czas wydaje mi się że burza przejdzie bokiem. Dla pewności udaję się w stronę Malińca z planem schowania się w razie czego pod sklepem. Na miejscu na razie cisza nic nie pada choć niebo bardzo ciemne ale jakby bardziej nad Stalówką. Spijam spokojnie browarka pod sklepem obserwując co się dzieje. Po uzupełnieniu płynów podejmuję decyzję że jadę dalej najwyżej schowam się gdzieś w Zaklikowie. Niestety po oddaleniu się od sklepu jakieś 2km zaczyna padać najpierw delikatnie ale z czasem deszcz nasila się coraz bardziej. Po zjechaniu na drogę główną prowadzącą na Zaklików leje już dość mocno, jestem już cały przemoczony więc jadę dalej szukając ewentualnie jakiegoś przystanku aby schować się przez deszczem i wiatrem który również się nasilił. Po dojechaniu na przestanek autobusowy gdzieś jeszcze przed Łysakowem dostaje najpierw wiadomości a później telefon od żony że w stalowej jest armagedon potężna wichura z deszczem i burzami która łamie drzewa. Hmm dziwne tu tylko trochę wieje i owszem dość mocna pada. Poczekałem tak na przystanku z 15min deszcz trochę odpuścił więc skoro i tak jestem okry to ruszam dalej, pada delikatnie i z czasem przestaje całkiem padać. Z drogi głownej skręcam na Łysaków gdzie jadę na szczyt wzniesienia z którego jest piękny widok na okolice.
Chwila podziwiania widoków, i faktycznie od czasu do czasu jeszcze widać burzę i wyładowania nad Stalową Wolą.
Z Łysakowa jadę do Zaklikowa chwila przerwy nad zalewem przy zaporze i zaraz jadę dalej już prosto do Stalówki asfaltem bo zanosi się znowu na deszcz.
Poniżej zapora w Zaklikowie
Kategoria Lasy Janowskie
Treningowo asfaltem po okolicy
-
DST
56.34km
-
Czas
01:47
-
VAVG
31.59km/h
-
VMAX
40.00km/h
-
Temperatura
22.0°C
-
Podjazdy
150m
-
Sprzęt Trek Superfly 9.7
-
Aktywność Jazda na rowerze
Jazda niemal stałą pętlą jak trening robię już o zmierzchu. Czyli: Przyszów-Nisko-Huta Deręgowska-Krzaki-Pysznica-Stalowa Wola
Kategoria Stalowa-Nisko i okolice
Sandomierz nocną porą
-
DST
66.15km
-
Czas
02:02
-
VAVG
32.53km/h
-
VMAX
61.00km/h
-
Podjazdy
160m
-
Sprzęt Trek Superfly 9.7
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nocny wypad razem z Kamilem na starówkę do Sandomierza. Browarek i powrót. Do Sandomierza jedziemy przez Jamnicę, Grębów i dalej na Trześń ponieważ jest to bardziej bezpieczna droga niż przez Turbię i Gorzyce.
Kategoria Sandomierz i okolice
Treningowo w terenie
-
DST
49.60km
-
Teren
30.00km
-
Czas
01:41
-
VAVG
29.47km/h
-
VMAX
37.00km/h
-
Temperatura
24.0°C
-
Kalorie 1400kcal
-
Podjazdy
120m
-
Sprzęt Trek Superfly 9.7
-
Aktywność Jazda na rowerze
Jazda po lasach Janowskich w okolicach Gwizdowa i Kochan. Powrót przez Musików i Jastkowice
Kategoria Lasy Janowskie
Zawody MTB w Morawicy
-
DST
43.00km
-
Teren
40.00km
-
Czas
01:56
-
VAVG
22.24km/h
-
VMAX
46.00km/h
-
Temperatura
24.0°C
-
Kalorie 2099kcal
-
Podjazdy
450m
-
Sprzęt Trek Superfly 9.7
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kolejna edycja zawodów MTB w ramach MTB CROSS MARATON w Morawicy. Pogoda bardzo fajna do ścigania dość ciepło ale bez upału. Traska przyjemna dwa mocniejsze podjazdy, jeden dość trudny stromy kamienisty zjazd, poza tym szybka płaska trasa.
Na starcie stanęło 183 zawodników i zawodniczek. Start spokojna prowadzony przez pilota wyprowadza nas z miasteczka i po wjechaniu w teren start ostry. Na początek jadę dość mocno aby za bardzo wszyscy nie uciekli choć trzeba uważać bo na początku jest parę miejsc z podłożem kamienistym i łatwa się wywrócić, dalsza część wyścigu idzie zgodnie z planem i możliwościami jadę w grupce 6osobowej dość mocnym tempem. Podjazdy idą dość gładko następnie przychodzi trudniejszy kamienisty stromy zjazd, niestety koła mi sie ślizgają mimo że mocno hamuję rower sie ślizga i w cale nie zwalnia. w połowie zjazdu mam zakręt 90 stopni na którym nie jestem w stanie wyrobić i niestety trzeba było prać w krzaki prosto. Wywrotka na szczęście nic poważnego się nie stało parę zdrapek , rower cały więc pozbierałem się dość szybko i próbuje gonić uciekająca mi grupkę. Niestety od tego momentu zaczynam popełniać ględy zdążają mi się jeszcze dwa nie do hamowania na zakrętach i wypadam z trasy raz bez konsekwencji tracąc tylko czas, a drugim razem ląduję w krzakach łapiąc kolejna zdrapkę. Niestety grupka mi uciekła i do końca wyścigu nie udaje mi się już ich dojść. wyprzedzam pod koniec zeszczę jedną uczestniczkę zawodów i ostatecznie kończę wyścig na 58 miejscu wśród 183 uczestników. Tak więc zanotowałem kolejny progres. Poniżej parę zdjęć:
Zdjęcia na trasie
Dojazd do mety
Na mecie z Kamilem i Bolkiem
Kategoria Zawody MTB
Rekreacyjna jazda rodzinna
-
DST
40.66km
-
Czas
02:44
-
VAVG
14.88km/h
-
VMAX
21.00km/h
-
Sprzęt Trek Superfly 9.7
-
Aktywność Jazda na rowerze
Spokojna jazda rodzinna przez dwa dni na takiej samej trasie czyli do Pysznicy kawałem GreenVelo i powrót do Domu z małym przystankiem na chuśtawkach w Pysznicy
Kategoria Ścieżki rowerowe w Stalówce