Stalówka i okolice
-
DST
70.11km
-
Teren
9.00km
-
Czas
02:56
-
VAVG
23.90km/h
-
VMAX
46.90km/h
-
Temperatura
5.0°C
-
Kalorie 2774kcal
-
Podjazdy
446m
-
Sprzęt Trek Superfly 9.7
-
Aktywność Jazda na rowerze
W dniu dzisiejszym przejażdżka dłuższa w celu przejechania większej ilości km, niestety wieczorowo-nocną porą więc nie było sensu jechać gdzieś dalej tylko kręciłem się po okolicznych ścieżkach i trasach.
Dodatkowo postanowiłem odwiedzić miejsce gdzie za młodzieńczych lat chodziło się kąpać, czyli zbiornik techniczny pobliżu Elektrowni. niestety teraz już okazało się szczelnie ogrodzony i nie było jak zrobić zdjęć , ale po drodze miejsce zrzutu gorącej wody z elektrowni w zimie ulubione miejsce ryb i tym samym wędkarzy
W miejscu gdzie jest zaciąg wody do chłodzenie turbin w elektrowni totalnie przebudowano linie brzegowe, miejscowo San przypomina rwący górski potok :) Nie byłem w tym miejscu dobre 20lat i muszę powiedzieć że totalnie się zmieniło.
W dalszej części kręciłem się już po okolicy od Turbi do Niska. Miałem okazje koło huty Stalowa Wola jechać centralnie za Tirem sprawdzając jak się mają opory powietrza i rzeczywiście są znikome szkoda ze jechał tak wolno bo bez problemu udało mi się złapać prędkość 50km/h i utrzymywać ją. ( Endomondo zanotowało trochę mniej i dlatego taka prędkość tutaj widnieje). Ciekawe jak by było przy większej prędkości i dystansie :)?
Kategoria Ścieżki rowerowe w Stalówce
Piękne Roztocze
-
DST
104.95km
-
Teren
50.00km
-
Czas
06:05
-
VAVG
17.25km/h
-
VMAX
47.20km/h
-
Temperatura
17.0°C
-
HRmax
183( 94%)
-
HRavg
147( 75%)
-
Kalorie 3864kcal
-
Podjazdy
623m
-
Sprzęt Trek Superfly 9.7
-
Aktywność Jazda na rowerze
W dniu dzisiejszym pobudka 6.00 i szybki dojazd do Józefowa gdzie umówiłem się z moim imiennikiem Mirkiem na wspólne kręcenie po Roztoczu. Miejsce zbiórki rynek gdzie po chwili pogawędki ruszamy w trasę :) Już na samym początku wyprawy wiedziałem że będzie ciekawie przejeżdżając drewnianymi kładkami wzdłuż stawu w pobliżu Józefowa. Dalej już przez Starą Hutę dojeżdżamy do tarasu widokowego przed Zwierzyńcem. Wdrapujemy się na górę i podziwiamy piękne widoki :)
Widoczność bardzo dobra więc obserwujemy okolice z każdej strony :) Polanka bardzo duża ale również bardzo zorana przez dziki:)
Następnie kierujemy się nad zalew Rutka na rzece Wieprz w pobliżu Zwierzyńca gdzie tym razem postanowiłem zrobić zdjęcie super tarasowi widokowemu:)
Po objechaniu zalewu kierujemy się do Zwierzyńca gdzie Mirek pokazuje mi poezje polskich dróg :)
Dalej jedziemy już w stronę kościółka na wodzie gdzie wcześniej spodobała mi się knajpka z własnym napędem :)
Kościółek na wodzie w którym normalnie odprawiane są nabożeństwa i msze :)
Grzech było ominąć również browar Zwierzyniec zlokalizowany parę metrów dalej od kościółka.
Dalej malowniczą ścieżką
kierujemy się nad stawy Echo
Gdzie najbardziej spodobały się ścieżki zbite z desek, którymi można spacerować ale i przejechać rowerem :)
W szoku byłem jak również dbana jest plaża, oczyszczana z zarośli przez panów z wozem napędzanym przez koniki polskie.
rzut okiem z pobliskiej wieży na staw z innej perspektywy.
Widać też stawy rybne z których w tym momencie spuszczono wodę .
Za stawami przejeżdżamy przez piękny Gościniec Florianeck
We Floriance odwiedzamy posiadłość na której hodowane są koniki polskie które chętnie do nas podchodzą i pozują do zdjęć :)
Piękne okolice zagrody :)
Następnie na drodze pojawił się nam Św Krzysztof który wskazał nam drogę do Górecka Kościelnego
Po drodze zbaczamy troszkę aby odwiedzić powstały zalew a zarazem mała elektrownie wodną.
Kapliczki ze stacjami drogi krzyżowej które prowadzą do kapliczki na rzeczce.
Po drodze wyrosły nam z pod nóg piękne potężne dęby :)
Poniżej wspomniana kapliczka
W kapliczce tej przez wybite okno udaje mi się zrobić zdjęcie obrazu(drzwi niestety były zamknięte)
Rzeczka przepływająca pod kapliczką
Za kapliczką ścieżka prowadzi nas do źródełka
Wstępujemy również do bardzo starego kościoła Św Stanisława w Górecku Kościelnym powstałym w XVIIIw.
Dalej szybciutko wracamy już w stronę Józefowa. Po drodze odbijamy na lewo aby zobaczyć kirkut, który założono w 1762 roku.
Poniższe zdjęcie pokazuję tylko część płyt pomnikowych reszta znaczna część ukryta jest w zaroślach.
Tuż za cmentarzem znajduje się nadal czynny kamieniołom.
W obrębie kamieniołomu jest wieża widokowa, niestety nie była otwarta i nie udało się podziwiać pięknych widoków na cały kamieniołom w wyższej perspektywy.
Z Józefowa śmigamy przez Puszczę Solską do rezerwatu "Nad Tanwią". Na początku mamy utwardzoną, leśną drogę, potem szuter i super asfalcik.
Zatrzymujemy się dopiero nad pomnikiem upominającym bitwę nad Studzienicą.
Dalej pięknymi ścieżkami kierujemy się w stronę Szumów
Nareszcie docieramy do Szumów które podziwiany dookoła :)
Jest i również małe źródełko
Dalej podążamy nad potok Jeleń gdzie znajduje się największy wodospad na Roztoczu
Następnie gonimy do Suśca, ale droga do najłatwiejszych nie należała :)
W Suścu zdjęcie przy pomniku Kargula i Pawlaka
i dalej ruszamy już z powrotem do Józefowa skąd zaczęła się nasza super wyprawa.
W Józefowie fontanna tradycyjnie nie czynna.
Po dojechaniu na miejsce pamiątkowe zdjęcie z super przewodnikiem po Roztoczu Mirkiem i niestety musiałem bardzo szybko wracać do domu. Wspomnienia z tej wyprawy długo zostaną w mojej głowie a te szczątkowe zdjęcia tylko w małym stopniu pokazują jaki to piękny kawałek Polskiej ziemi.
Na pewno tam jeszcze wrócę i dokończę wycieczkę.
Mirek wielki szacun za pokazanie i częściowe zapoznanie z Roztoczem. Pozdrawiam i do następnego razu:)
Kategoria Roztocze
Pobliskie lasy
-
DST
76.70km
-
Teren
68.00km
-
Czas
03:46
-
VAVG
20.36km/h
-
VMAX
34.90km/h
-
Temperatura
4.0°C
-
HRmax
180( 92%)
-
HRavg
140( 72%)
-
Kalorie 2880kcal
-
Podjazdy
530m
-
Sprzęt Trek Superfly 9.7
-
Aktywność Jazda na rowerze
Drugi dzień Świąt, ileż to można siedzieć przed stołem i się paść. Mimo nieciekawej i niepewnej pogody postanowiłem mimo to troszkę się poruszać. W tym celu ze względu na to że co chwila pojawiał się kilkuminutowy deszczyk postanowiłem pokręcić się po pobliskich lasach. Pogoda pokazała pełen wachlarz swoich możliwości: było słoneczko, deszcz, pojawiał się grad a nawet i śnieg. Na szczęście nie poddałem się i dało się pokręcić dość sporą ilość kilometrów jak na takie warunki. Jeździłem głównie po lasach od ciemnego kąta do Przyszowa i od Nadleśnictwa Rozwadów do Jamnicy.
Mimo ciężkich błotnistych warunków było też w lesie troszkę asfaltu na drodze pożarowej :)
Na zdjęciu tego tak nie widać ale napęd troszkę dostał w kość. Z błota które zalegało na łańcuchu i zębatkach urobił się aż beton :)
Kolejna fajna miejscówka na grilowanie w lesie.
Po tak owocnej przejażdżce umorusany w błocie ale szcześliwy i zadowolony udałem się najpierw na myjnie w celu wykompania Treka i dalej na biesiadowanie :)
Kategoria Pobliskie lasy
Nocna przejażdżka
-
DST
59.59km
-
Teren
7.00km
-
Czas
02:40
-
VAVG
22.35km/h
-
VMAX
34.90km/h
-
Temperatura
9.0°C
-
HRmax
159( 85%)
-
HRavg
137( 73%)
-
Kalorie 2284kcal
-
Podjazdy
543m
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po pięknym słonecznym dniu w końcu również ciepły wieczór temperatura ok 10 stopni więc grzech było nie przejechać się chociażby po ścieżkach rowerowych. Dodatkowo również zrobiłem rundkę przez Przyszów - Nisko i do Stalówki.
Niestety nie odbyło się bez niemiłej niespodzianki. Wracając juz do domu na ok 1,5km przed metą :) złapałem gumę i to dziwna sprawa bo kostce ścieżki rowerowej :( powietrze zeszło szybko wiec ostatni km był marszem :) szczęście takie że gumy tej nie złapałem w ciemnym lesie przed Niskiem dopiero byłby dramat :) No cóż pierwszą gumę w tym roku mam już za sobą oby to była ostatnia :)
Deptak w Stalowej Woli :)
Kategoria Ścieżki rowerowe w Stalówce
Pobliskie lasy
-
DST
35.33km
-
Teren
20.00km
-
Czas
01:28
-
VAVG
24.09km/h
-
VMAX
38.90km/h
-
Temperatura
10.0°C
-
HRmax
170( 91%)
-
HRavg
151( 81%)
-
Kalorie 1398kcal
-
Podjazdy
70m
-
Sprzęt Trek Superfly 9.7
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiaj piękna pogoda, i plan był ambitny pojeździć po lasach lipskich i udać się w kierunku Janowskich. Wyruszyłem mocnym tempem w stronę Pysznicy i dalej prosto w stronę Parku w Jastkowicach. Jechało się bardzo przyjemnie, niestety po przejechaniu około 25km dostałem tel o pilnym powrocie do domu i niestety cały misterny plan legł w gruzach. Wracając do domu dodatkowo sprzeciwiał się wiatr który mocno wiał prosto w twarz. No nic może w najbliższym czasie uda się w końcu odbyć jakąś dłuższą i ciekawszą przejażdżkę :) Na razie wszystko pod górę :(
Poniżej parę zdjęć z Parku w Jastkowicach
Autostrada do Nieba :) hehe
fajna miejscówka na ognisko :)
Kategoria Pobliskie lasy
Test latarki nocą w lesie
-
DST
30.44km
-
Teren
25.00km
-
Czas
01:30
-
VAVG
20.29km/h
-
VMAX
29.80km/h
-
Temperatura
-1.0°C
-
HRmax
165( 88%)
-
HRavg
130( 69%)
-
Kalorie 1118kcal
-
Podjazdy
388m
-
Sprzęt Trek Superfly 9.7
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiejszego wieczorka postanowiłem przetestować świeżo zakupioną latarkę Solarforce na leśnych drogach. Kilometrów troszkę pokręciłem i muszę powiedzieć że jestem z niej bardzo zadowolony. Świecąc ok 70% jej możliwości w zupełności wystarcza do jazdy w nocy a przy okazji nie zużywamy szybko baterii i można sobie w ten sposób pozwolić na jazdę ponad 4 godziny.
Przygód troszkę też było. Jadąc drogą leśna najpierw napatoczyłem się na zająca, jechałem za nim ok 300m zanim uciekł do lasu. Później zaraz przy leśnym dukcie stała sobie mała sarenka, nie bojąc się niczego no chyba ze aż tak oślepiło ją nowe światło pędzącego roweru :) Ale najlepsze było na koniec jak przebiegło mi drogę stado saren i jeleni razem ok 10-12szt. To zrobiło na mnie wrażenie.
Poniżej zdjęcia z testu latarki.
70% możliwości
100% możliwości
Jak widać różnica niewielka jeśli chodzi o widoczność , natomiast różnica w zużyciu baterii spora. Dlatego jazda w 70% w zupełności wystarczy.
Kategoria Pobliskie lasy
Nocna przejażdżka
-
DST
40.88km
-
Czas
01:42
-
VAVG
24.05km/h
-
VMAX
35.40km/h
-
Temperatura
1.0°C
-
HRmax
182( 97%)
-
HRavg
145( 77%)
-
Kalorie 1616kcal
-
Podjazdy
348m
-
Sprzęt Trek Superfly 9.7
-
Aktywność Jazda na rowerze
Niestety za dnia nie było opcji pojeździć na rowerze mimo
wyśmienitej ku temu pogodzie. Ale jak się nie da w dzień to trzeba w nocy. Na
razie czekam aż dotrze do mnie zakupiona latarka i będę mógł ruszyć w lasy
nocną porą, aż ciekaw jestem jak to wyjdzie, Na razie pojeździłem ścieżkami
rowerowymi po mieście.
Kościół Kapucynów w Rozwadowie
Dwór Olimp w Rozwadowie
Kategoria Ścieżki rowerowe w Stalówce
Sobotnie kręcenie
-
DST
50.62km
-
Teren
5.00km
-
Czas
02:11
-
VAVG
23.18km/h
-
VMAX
40.10km/h
-
Temperatura
6.0°C
-
HRmax
181( 97%)
-
HRavg
148( 79%)
-
Kalorie 1968kcal
-
Podjazdy
122m
-
Sprzęt Trek Superfly 9.7
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiaj pogoda prawie idealna na podróżowanie rowerem wiec wraz z kolegą Hansem ruszyliśmy przewietrzyć rowery, wyprawa dość spokojna ponieważ prawie w całości po asfalcie. Na wstępie ruszyliśmy przez las w kierunku Ciemnego Kąta super podjazd na początek następnie parę wąskich wiraży wąską drogą między drzewami i jesteśmy na miejscu. Dalej już drogą asfaltową kierujemy się w stronę Przyszowa, na rozjeździe skręcamy w stronę Niska. Po przejechaniu kilkudziesięciu metrów skręcamy w stronę Maziarni. Dalej przez Maziarnie i na rozjeździe wracamy na drogę Przyszów - Nisko i dalej kierujemy się w stronę Niska.
W Nisku na Zarzecze i dalej przez Pysznicę w kierunku domu. Po drodze postanowiłem jeszcze zerknąć na działkę rekreacyjną jak tam wygląda po zimie bo nie byłem tam prawie pół roku :) Na szczęście wszystko w porządku i dalej już jadę do domu.
Po niżej tylko parę zdjęć bo trasa spokojna bez większych atrakcji.
Leniwie płynący San
Wędkarze moczą już kije :)
A kaczki jedzą co ludzie podrzucą
Na działce trawa już rośnie :)
Kategoria Pobliskie lasy
Przejażdżka po lasach
-
DST
31.45km
-
Teren
20.00km
-
Czas
01:40
-
VAVG
18.87km/h
-
VMAX
34.50km/h
-
Temperatura
6.0°C
-
HRmax
175( 94%)
-
HRavg
156( 83%)
-
Kalorie 1190kcal
-
Podjazdy
151m
-
Sprzęt Trek Superfly 9.7
-
Aktywność Jazda na rowerze
W dniu dzisiejszym, niestety mimo bardzo ładnej pogody nie było czasu pojeździć z byt długo. Dlatego też wybrałem się w pobliskie lasy, okolice Przyszowa i Burdz. Poniżej parę zdjęć z leśnych duktów
Pierwszy podjazd
i pierwsza ścieżka
Widok z dołu na nowo przebudowaną górę "essowską"
Pod środkową wyjechałem jeszcze bez problemu.
Na tej to bałem się zjechać o podjeździe nie ma mowy.
Na tej pionowej ścianie to bałem się pomyśleć że w ogóle można spróbować na niej zjechać :)
Parę zdjęć z samych duktów
Z lasu sosnowego kierunek na las brzozowy :)
Łęg leniwie płynie czekając na wiosne.
Po drugiej stronie Łegu jeździłem pierwszy raz nie wiedziałem że będzie tam aż taka górą z fajnym widokiem i taką pionową ścianą po drugiej stronie.
Zdjęcia tego nie oddają ale była naprawde wysoko.
Po zjeździe z góry i rozmowy z Panem Władysłąwem Skrzypaczem jak delikatnie nie przekręciłem nazwiska. ( zeszło ok 30 min) opowiedział mi swoją historię jak to zostały bezpodstawnie zabrane mu grunty pobliskie, jak ciągle jest piętnowany przez władzę rzucającą mu coraz to nowe kłody pod nogi. Nie chce tutaj przetaczać całej rozmowy bo była bardzo długa i ciekawa, ale nie spodziewałem się ze w naszym regionie mogą się dziać takie cuda i przekręty, niemal rodem z westernów.
Następnie przeprawa kładką o którą notabene też było sporo sporów i reportaży w różnych telewizjach i prosto do domu.
Kategoria Pobliskie lasy
Tak wygląda moje miasto nocą... :)
-
DST
31.60km
-
Czas
01:23
-
VAVG
22.84km/h
-
VMAX
34.10km/h
-
Temperatura
5.0°C
-
HRmax
175( 94%)
-
HRavg
155( 83%)
-
Kalorie 1107kcal
-
Podjazdy
144m
-
Sprzęt Trek Superfly 9.7
-
Aktywność Jazda na rowerze
Niestety na ostatnim pięknym weekendzie nie było mi dane
pojeździć na rowerze ponieważ w piątek rozwaliłem rękę i nie mogłem ją w ogóle
ruszać, o trzymaniu kierownicy nie było mowy.
Dziś sytuacja nieco się poprawiła i postanowiłem zrobić wieczorny rozruch po ścieżkach rowerowych w
Stalówce.
Poniżej parę zdjęć:
Ścieżka rowerowa wzdłuż obwodnicy Stalowej Woli
Kościół Matki Bożej Szkaplerznej w Rozwadowie
Rzut oka na ulicę Okulickiego z wiaduktu
Dom Kultury
Wejście do budynku filii Politechniki Rzeszowskiej
Ścieżka rowerowa przez park
Pomnik Eugeniusza Kwiatkowskiego
Mały park połączony z placem zabaw dla dzieci
Budynek sądu rejonowego
Kościół św. Floriana to niewielka drewniana świątynia pochodząca z początku XIX wieku. Wybudowany w 1802 roku, służył jako kościół parafialny we wsi Stany, położonej kilkanaście kilometrów od Stalowej Woli. Tereny tejże wsi w 1943 roku zostały przeznaczone przez Niemców na poligon wojskowy. W tej sytuacji ks. Skoczyński rozpoczął starania o pozwolenie na przeniesienie kościoła do Stalowej Woli. Pozwolenie to uzyskał i we wrześniu 1943 roku kościół został przeniesiony na obecne miejsce.
Pomnik Husara
Kategoria Ścieżki rowerowe w Stalówce